F1. Robert Kubica narzeka na bolid po słabym występie. "W ogóle nie da się jeździć"

Robert Kubica zakończył kwalifikacje w Montrealu na ostatnim miejscu. Niestety, jego strata do Russella znowu była niezwykle duża. Po sobotniej sesji Kubica tłumaczył się ze słabego rezultatu. - Nie wiem z czego to się bierze, ale trzeba to zrozumieć, bo za często mi się to zdarza - zastanawiał się Polak.

Robert Kubica zakończył kwalifikacje przed wyścigiem o GP Kanady na ostatnim, 20. miejscu. Jego partner z zespołu George Russell był 19., jednak różnica pomiędzy nimi była ogromna i wyniosła blisko 0,8 sekundy.

Zobacz wideo

Słaby występ w kwalifikacjach skomentował Robert Kubica. - Brakowało przyczepności, opony bardzo się ślizgały, zarówno przednia jak i tylna oś. Nie wiem z czego to się bierze, ale trzeba to zrozumieć, bo za często mi się to zdarza. Walczę o to, by utrzymać się na torze. Stawia mnie to w ciężkiej sytuacji. Bolid i tak się ślizga sam z siebie, a jak dochodzi jeszcze takie zjawisko, to już w ogóle nie da się jeździć. Było gorzej niż rano. Nie sądzę, aby była to kwestia ustawień. Zbyt często dzieją się rzeczy, które ciężko mi zrozumieć - powiedział Polak dla Eleven Sports.

Robert Kubica po raz siódmy z rzędu przegrał z Russellem. Dramatyczne tempo Williamsa

Robert Kubica po raz siódmy z rzędu przegrał kwalifikacje ze swoim zespołowym partnerem, Georgem Russellem. Polak od początku sesji miał znacznie słabsze tempo. Różnica na zakończeniu pierwszego segmentu pomiędzy nimi była ogromna i wyniosła blisko 0,8 sekundy. Tempo Williamsa w Kanadzie jest dramatyczne, Brytyjczyk stracił do 18. kierowcy w Q1 ponad 1,3 sekundy.

W końcówce Q3 wydawało się, że niemal murowanym kandydatem do wygranej jest Lewis Hamilton. Brytyjczyk poprawił swój czas, jednak Sebastian Vettel fenomenalnie przejechał trzeci sektor i pokonał mistrza świata o ponad 0,2 sekundy. Na trzecim miejscu rywalizację zakończył Charles Leclerc. Dopiero szósty był Valtteri Bottas, który na początku ostatniego segmentu popełnił błąd i obrócił swój błąd w 2. zakręcie. Jego ostatnie okrążenie było bardzo nerwowe i oprócz wspomnianej trójki przegrał także z Danielem Ricciardo i Pierre'em Gaslym. Wyścig rozpocznie się w niedzielę o godz. 20:10. Relacja na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.