Robert Kubica od początku sezonu narzeka na zachowanie swojego bolidu w zakrętach. Przyczyną problemów Polaka jest prawdopodobnie mała sztywność monokoku, co powoduje przesuwanie się balansu samochodu podczas wchodzenia w zakręty. Sytuację w samochodzie Kubicy miało poprawić nowe podwozie.
Williams przygotował je dla Polaka na GP Hiszpanii (12.05), ale okazało się, że trafiło do George'a Russella - poinformowała na swoim blogu Julianne Cerasoli, brazylijska dziennikarka zajmująca się F1. Decyzja Williamsa to efekt przygody George Russella ze studzienką na ulicznym torze w Azerbejdżanie. Brytyjczyk uszkodził swój samochód w pierwszym treningu po najechaniu na wystającą studzienkę.
Russell otrzymał więc od Williamsa nowe podwozie, a Cerasoli poinformowała, że pierwotnie miało ono trafić do Roberta Kubicy. - Pytanie, co w tej sytuacji z Robertem Kubicą? Czy zostanie z obecnym monokokiem, czy może po naprawie zniszczonego monokoku Russella dostanie nowy? A może otrzyma ten połatany po Russellu? Williams planuje zbudowanie kolejnego monokoku, jednak potrwa to minimum kilka tygodni - podaje blog powrotroberta.pl.
Robert Kubica ukończył GP Azerbejdżanu na na ostatnim, 16. miejscu. Polak startował z alei serwisowej po wypadku w kwalifikacjach, a w trakcie wyścigu został ukarany przejazdem przez aleję serwisową. Wszystko przez to, że Williams wypuścił go za wcześnie z garażu. - To najlepsze podsumowanie sytuacji, w której znaleźli się Williams i Kubica - napisał portal planetf1.com. Kolejny wyścig F1 odbędzie się 12. maja na torze Circuit de Barcelona-Catalunya. Start o godz. 15.10.