Robert Kubica rozbił bolid z pierwszej części kwalifikacji. Polak wjechał w bandy z ósmym zakręcie. Trzeba przyznać, że przy bolidzie, który po prostu ślizga się po torze taki wypadek był tylko kwestią czasu.
Całą sytuację skomentował George Russell, zespołowy partner Roberta Kubicy. - To jedna z tych rzeczy, które się zdarzają na torze ulicznym. W tym miejscu trudno zobaczyć szczyt zakrętu, słońce oślepia - powiedział. I trudno z nim się nie zgodzić, biorąc pod uwagę, że kwalifikacje rozpoczynają się o godz. 17:00 czasu lokalnego.
![Koszmar Polaków. Doliczony czas zadecydował, że będą w 2. koszyku w barażach [ZAPIS RELACJI]](https://bi.im-g.pl/im/a3/e8/1e/z32408227H,Cudowny-gol-przewrotka-McTominaya.jpg)
