- Na początku roku w kalendarzu mamy tory o różnej charakterystyce. To pozwala nam dowiedzieć się sporo o samochodzie. Wyścig w Chinach często odbywa się w zmiennych warunkach i potrafi być wymagający. Obiekt posiada wiele długich i wąskich zakrętów, ale są też na nim szybkie zakręty i długie proste, które kończą się mocnymi hamowaniami - powiedział Robert Kubica kilka dni przed Grand Prix Chin.
Najbliższy wyścig, w którym Polak weźmie udział, będzie wyjątkowy. Będzie bowiem 1000. w historii Formuły 1. To zaszczyt, że będzie mi dane jechać w tym jubileuszowym Grand Prix. To wielkie osiągnięcie dla całego świata F1 i kibiców. Jestem szczęśliwy i dumny, że będę mógł w tych okolicznościach wystartować w niedzielę - dodał.
Kubica w tej chwili znajduje się w trudnej sytuacji. W pierwszych wyścigach tego sezonu, wraz z Georgem Russellem był on bowiem jednym z najgorszych kierowców w stawce. Wszystko przez duże problemy z bolidem Williamsa, który w Chinach także może przysporzyć kłopotów. - Warunki i charakterystyka toru mogą sprawić, że znalezienie ustawień może być wyzwaniem. Będziemy musieli poczekać, by zobaczyć co zrobi pogoda - ocenił 34-latek.
Grand Prix Chin odbędzie się w niedzielę 14 kwietnia o godz. 8:10. Wyścig poprzedzą sobotnie kwalifikacje i piątkowe treningi.
W niedzielę 14 kwietnia odbędzie się jubileuszowy, tysięczny wyścig Formuły 1. W czasie Grand Prix Chin odbędą się specjalne obchody, a my przygotowaliśmy cykl Formuła 1(000), w czasie którego codziennie o 8:00 na Sport.pl i Gazeta.pl będzie można przeczytać o najważniejszych wydarzeniach z historii F1.
>> Najpiękniejszy dzień w życiu Roberta Kubicy zepsuty przez szefów BMW Sauber