Wiemy, kto pokaże wyścigi Roberta Kubicy w F1! Są plany transmisyjne

Formułę 1 w najbliższym sezonie będzie pokazywać Eleven Sports. Stacja przedstawiła swoje plany transmisyjne. W tym sezonie F1 do wyścigów wraca Robert Kubica.
Zobacz wideo

Wszystkie sesje na żywo. Tak samo studio przed i po każdej sesji. Ekipa na każdym Grand Prix. Program #ElevenF1 w poniedziałki o 21, a w tygodniach wyścigowych także w czwartki o 21 oraz w piątki o 22.30. Do tego codzienne relacje z testów. Tak wyglądają plany transmisyjne Eleven Sports - stacji, która w najbliższym sezonie pokazywać będzie Formułę 1. Zaprezentował je Patryk Mirosławski, szef sportu w Eleven.

Na tę chwilę prawa do pokazywania Formuły 1 w sezonie 2019 ma tylko Eleven Sports. To stacja premium, nie jest dostępna dla szerokiego grona oglądających. Jaki kilka tygodni temu ustaliło jednak Sport.pl, zaczęły się rozmowy i analizy, czy w świetle obowiązujących umów w kolejnym sezonie Formuła 1 mogłaby znaleźć się na antenach otwartego Polsatu. Sprawa nie jest jednak wcale taka prosta.

Polsat mógłby przejąć F1?

Nowym nadawcą F1 mógłby zostać Polsat, którego właściciel jest również posiadaczem większościowego pakietu udziałów w Eleven Sports. Na przeszkodzie staje jednak umowa między właścicielem praw telewizyjnych do F1, czyli Liberty Media, a Eleven (pośrednikiem była agencja MP&Silva). Według naszych nieoficjalnych informacji umowa jasno wskazuje, że nadawcą F1 w Polsce do końca 2019 ma być właśnie stacja Eleven Sports. - W tym momencie trwa analiza prawna, która da odpowiedź, czy jest możliwe przejęcie Formuły przez Polsat – mówi nam jeden z pracowników tej stacji. Wyjściem z sytuacji byłoby udzielenie np. sublicencji na pokazywanie F1, ale na to potrzeba zgody od Liberty Media.

Polscy kibice doskonale pamiętają, że w latach 2006-2010 Formuła 1 była transmitowana w kanałach grupy Polsat. Gdy Robert Kubica trafił za kierownicę BMW Sauber, wyścigi transmitowane były w TV4, szybko jednak zdecydowano o ich przeniesieniu do otwartego Polsatu i to mocno wpłynęło na popularyzację dyscypliny. Wyścigi Roberta Kubicy oglądało średnio około 4-5 milionów widzów, a w szczytach oglądalności do 11-12 milionów. Po wypadku Kubicy w 2011 oglądalność spadła o ponad połowę, a później F1 została przeniesiona do Polsatu Sport.

Liberty Media zablokuje transakcję?

Sprawy ewentualnej zmiany stacji pokazującej F1 nie chce komentować Mirosławski, który zaznaczył, że to Eleven Sports ma prawa do pokazywania F1. Nie wiadomo jak do sprawy podejdzie Liberty Media, które niezwykle mocno dba o jakość relacji z Formuły 1, a właściciele licencji są bardzo zadowoleni ze współpracy z Eleven Sports, które na zawody wysyła swoich reporterów i obszernie relacjonuje wszystkie wydarzenia związane z Formułą 1. Może się okazać, że właściciel licencji zablokuje wszystkie zmiany i powoła się na umowę, która w lipcu 2017 roku została przedłużona o sezony 2018 i 2019. W grę zawsze wchodzi też inny wariant: transmisje w oprawie premium w Eleven Sports i równolegle transmisje w stacji otwartej.

F1 zakodowana? Zła wiadomość dla kibiców i nie tylko

W przypadku transmisji telewizyjnych tylko w Eleven Sports niezadowolony byłby zapewne Orlen, który będzie sponsorem Williamsa. Firma nie mogłaby liczyć na dużą ekspozycję marki. W tym sezonie średnia oglądalność Formuły 1 w Eleven kształtowała się na poziomie około 152 tysięcy widzów, co i tak czyniło ją najchętniej oglądanym sportem w stacji. Starty Roberta Kubicy w wyścigach na pewno zwiększą zainteresowanie ofertą Eleven. Ale w otwartym Polsacie oglądalność liczona byłaby w milionach, co byłoby korzystne dla Orlenu, inwestującego około 10 milionów euro rocznie w starty Roberta Kubicy.

Orlen w kolejnym sezonie będzie sponsorem całego zespołu Williamsa, a logo polskiej firmy pojawi się m.in. na bolidach, strojach zawodników i na garażu drużyny. Prezes Orlenu zauważa jednak, że umowa sponsoringu jest także nakierowana na budowanie świadomości marki poza granicami naszego kraju. - Spółki Grupy Orlen są na Litwie, w Czechach, Niemczech i Kanadzie. Produkty Orlenu są dostępne na sześciu kontynentach, w ponad 90 krajach. Z rynków zagranicznych pochodzi 60 proc. obrotu – mówił Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen w rozmowie z dziennik.pl przekonując, że reklama w F1 nie jest skierowana tylko do Polaków.

Zagraniczne stacje paliw Orlenu faktycznie działają w Niemczech, Czechach i na Litwie. Niestety, tylko na Litwie Orlen działa pod taką nazwą jak w Polsce. W przypadku Czech paliwa sprzedawane są na stacjach o nazwie „Benzina”, a w Niemczech działa około 600 stacji benzynowych, które należą do Orlenu, ale nazywają się „Star”. Dlatego mimo że Orlen będzie na elementach Williamsa, to nie będzie zupełnie kojarzony ze spółką sprzedającą paliwa np. na rynku niemieckim. Nic nie wskazuje również na ich ewentualny rebranding. - Do tego podchodzimy spokojnie. Mamy przyszłościowy plan wzmacniania obecności marki Orlen w Europie, ale jest to proces, który musimy prowadzić przez wiele lat, tak żeby w końcu przyniósł pożądane efekty – dodaje Obajtek. Wydaje się zatem, że ewentualne transmisje w otwartym kanale polskiej telewizji byłyby po prostu bardzo korzystne ze względu na polski rynek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.