Williams podpisanie kontraktu z 33-letnim Robertem Kubicą ogłosił w czwartek na oficjalnej konferencji prasowej. Polak będzie podstawowym kierowcą brytyjskiego zespołu w sezonie 2019. Jego partnerem będzie George Russell. Kubica wraca do F1 po ośmiu latach przerwy. Jego niesamowity powrót wywołał radość wielu utytułowanych kierowców.
- Bardzo cieszę się, że wraca. Dzięki temu po odejściu Fernando wciąż będę trzeci, a inaczej byłbym drugim najstarszym kierowcą w stawce. Nie potrafię opisać słowami, jak bardzo jestem szczęśliwy z tego powodu - zażartował Lewis Hamilton, który jest o miesiąc młodszy od Polaka.
Pięciokrotny mistrz świata F1 w rozmowie z "PS" powiedział także: - To wspaniała wiadomość. Ścigałem się z Robertem od czasów kartingu, więc znam go od wielu lat i zawsze był jednym z najbardziej utalentowanych kierowców, z jakimi miałem przyjemność się ścigać. Miał naprawdę trudne momenty przez ostatnich... nawet nie wiem, ile to już lat i wspaniale jest widzieć, że ma możliwość powrotu. Mam nadzieję, że będzie pracował nad swoimi mocnymi stronami i odzyska wszystko to, co miał w sobie w przeszłości. To ekscytujące dla całego sportu, że wraca do akcji! - mówił Hamilton.
- Jak powiedział Lewis, to był jeden z największych talentów w tym sporcie i wspaniale jest go widzieć z powrotem w wyścigach. Jeszcze przekonamy się, jakie będą osiągi jego samochodu oraz jego samego, bo jak dotąd przejechał tylko kilka testów, ale... Jeśli odzyska sto procent formy, to będzie niesamowity widok. Cieszę się jego szczęściem - powiedział Alonso cytowany przez "PS".
Kubica po raz pierwszy w wyścigu udział weźmie w marcu przyszłego roku. 17 marca pojedzie bowiem w Grand Prix Australii, a dwa tygodnie później wystartuje w Grand Prix Bahrajnu. Później czekać go będzie jeszcze 19 wyścigów.
"Perfekcyjny", "nadzwyczajny", "niesamowity" i "najlepszy w historii sportu", to tylko niektóre określenia jego powrotu, używane przez światowe media.