Formuła 1 - GP Włoch. Vettel najszybszy w drugim treningu

Sebastian Vettel popisał się najlepszym czasem okrążenia w popołudniowym piątkowym treningu na włoskiej Monzy. Na dwóch kolejnych pozycjach uplasowali się Kimi Raikkonen i Lewis Hamilton.

Tuż po rozpoczęciu pierwszego pomiarowego okrążenia na suchym torze Marcus Ericsson rozbił swój bolid w poważnie wyglądającym incydencie, do którego doszło na dojeździe do szykany Rettifilo.

Powtórki telewizyjne ujawniły, iż w momencie utraty przyczepności tylnej osi aktywowany był system DRS. Sauber C37 najpierw uderzył w metalową barierę, za którą znajdowała się grupa porządkowych, a następnie koziołkując odbijał się od trawiastego pobocza.

Szwed był w stanie opuścić wrak bolidu o własnych siłach, a po kontroli w centrum medycznym powrócił do garażu swojego zespołu. Sesja została wstrzymana na około dwadzieścia minut. W tym czasie z toru ściągnięto rozbity bolid a obsługa toru dokonała naprawy barier.

Czerwone flagi powiewały nad torem do godziny 15:24. Tuż po ich zniknięciu aleję serwisową opuścił Lewis Hamilton, który rozpoczął przejazd od ustanowienia wyniku 1:22,837s. Na drugim miejscu plasował się Valtteri Bottas ze stratą 1,5s. Sebastian Vettel, który stracił sporą część porannego treningu w związku z problemami ze skrzynią biegów, pozostawał w garażu Ferrari przez nieco dłuższy okres. Po rozpoczęciu przejazdu Niemiec objął prowadzenie w tabeli (1:21,716s), a jego zespołowy partner ze Scuderii – Kimi Raikkonen, trafił na drugie miejsce z przewagą 0,06s nad Hamiltonem.

Sauber rozpoczynał przejazd od testów działania systemu DRS. Z kolei Max Verstappen z Red Bulla zgłaszał brak pewności na dohamiwaniach. Widać było to w czasach okrążeń – Holender plasował się na piątej pozycji. Po raz kolejny sesja treningowa nie układała się po myśli Stoffela Vandoorne'a. Na jej półmetku Belg znajdował się na szesnastym miejscu i dysponował czasem lepszym jedynie od Lance'a Strolla. Niewiele lepiej sesja układała się dla doświadczonego Fernando Alonso.

W normalnych okolicznościach pora ta wyznaczała moment skupiania się na przygotowaniach do wyścigu – w związku z utratą 20 minut zespoły zmodyfikowały jednak swoje programy. Kierowcy Ferrari wyjechali na tor na supermiękkich oponach. Na podobne posunięcie zdecydowali się także kierowcy Mercedesa. Bottas poprawił swój osobisty rekord, ale pozostał za Vettelem. Czterokrotny mistrz świata znajdował się na szybkim kółku, ale nie zdołał wyśrubować najlepszego osiągnięcia po szerokim wyjeździe z Paraboliki. Podobny błąd popełnił Lewis Hamilton, który tracił do Niemca 0,1s.

Tuż przed godziną szesnastą obaj zawodnicy Ferrari zaliczyli postępy – na pierwsze miejsce awansował Raikkonen z rezultatem 1:21,375s. Fin zabawił na P1 bardzo krótko, gdyż Vettel momentalnie odpowiedział jeszcze lepszą próbą, zakończoną uzyskaniem 1:21m105s.

Lewis Hamilton zadbał o to, by kierowcy czerwonych bolidów nie czuli się zbyt komfortowo przed sobotnimi kwalifikacjami i zredukował stratę do drugiego Raikkonena do poziomu zaledwie 0,017s.

Tuż po tym Sebastian Vettel zaliczył kolejny szerszy wyjazd w Parabolice – tym razem zakończył się on jednak obróceniem bolidu, który następnie uderzył o bariery. Kontakt nie był zbyt mocny, a Niemcowi udało się nie zgasić silnika, dzięki czemu umożliwił sobie powrót do alei serwisowej na wymianę końcówki tylnego skrzydła. Mercedes i inne zespoły przygotowywały się już do symulacji wyścigowych.

Powoli krystalizował się układ stawki, przynajmniej po krótkich przejazdach: po raz kolejny w walce o najwyższe miejsca liczyli się zawodnicy Ferrari i Mercedesa. Trzecią siłą był Red Bull, za którym plasowali się Esteban Ocon i Sergio Perez z Force India. Na kolejnych miejscach z przełomu pierwszej i drugiej dziesiątki przeplatały się nazwiska reprezentantów Renault oraz Haasa. Tabelę zamykali kierowcy McLarena, przed którymi znajdowali się broniący barw Williamsa Siergiej Sirotkin i Lance Stroll.

Pod koniec FP2 zarówno Hamilton jak i Bottas pokonywali kolejne kilometry przy wykorzystaniu supermiękkich opon. Odmienne podejście zastosowano w Ferrari – Vettel był wyposażony w opony oznaczone czerwonym kolorem, podczas gdy Raikkonen testował nieco trwalsze miękkie ogumienie. Około dziesięć minut przed końcem treningu Charles Leclerc wskoczył na dziewiąte miejsce z czasem 1:22,965s. Był to rezultat o mniej więcej pół sekundy lepszy od wyniku dziesiątego Ocona.

Tempo na długich przejazdach potwierdzało wcześniejszy układ: zawodnicy Mercedesa i Ferrari notowali czasy na poziomie 1:24,5-1:25,0, podczas gdy Ricciardo i Verstappen nie dysponowali wystarczająco konkurencyjnymi osiągami, aby zejść poniżej bariery 1m25s. W trakcie popołudniowych przygotowań do ostatniego europejskiego wyścigu sezonu najwięcej kółek pokonali Bottas oraz Gasly.

Więcej o Formule 1 przeczytasz na f1wm.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.