Kibice Roberta Kubicy nie zawiedli po raz kolejny. Na tegorocznych testach też są obecni. Ba, znaczna część Hungaroring odwiedza od czwartku i nie kryje się z sympatią dla polskiego kierowcy. Flagi z nazwiskiem czy podobizną Kubicy były podczas czwartkowej sesji autografów, na piątkowych treningach, w sobotę na kwalifikacjach czy w trakcie wyścigu. Od wtorku Hungaroring stał się biało-czerwony.
Choć Kubica we wtorek nie jeździł, na torze pojawiła się ogromna sektorów z podobizną Kubicy utworzona ze zdjęć fanów polskiego kierowców. W środę oczywiście też falgi nie zabrakło. A kibiców jeszcze przybyło.
Część z nich przyjechała z Polski tylko na ten jeden dzień. Już przed ósmą było ich widać przy torze i powoli zajmowali miejsca na wprost garaży Williamsa. Gdy Polak szykował się do pierwszego wyjazdu na tor, na trybunach było już ich mnóstwo. Część ubrana jest w stroje Williamsa, inni mają koszulki z podobiznami Kubicy lub hasłami zagrzewającego go do walki. Lub po prostu z nazwiskiem Kubica na plecach.
Każdy wyjazd i przejazd Kubicy jest celebrowany. Słychać trąbki i wuwuzele. Nie brakuje braw i okrzyków „Robert Kubica”. I tak będzie przez cały dzień testów.
W pierwszej godzinie kibice zbyt dużo swojego ulubieńca się nie naoglądali. Williams cały czas sprawdza i testuje nowe rozwiązania w aucie. Zapowiadano, że testy będą czasem eksperymentów. Stąd dużo początkowych wyjazdów tylko na okrążenia instalacyjne czy też takie, na których chodzi tylko o zebranie określonych danych. Jazdy będzie więcej później.
>> Abiteboul: Renault przestało interesować się opiniami Hornera w 2015 roku
>> Vandoorne uciął spekulacje o możliwości utraty posady przed rundą na Spa
Trzy zespoły utrudnią sprzedaż Force India?
Więcej: https://www.sport.pl/F1/7,96296,23738674,f1-trzy-zespoly-utrudnia-sprzedaz-force-india.html