Niedzielne GP Monako wygrał Daniel Ricciardo z Red Bulla, który startował z pole position. Na pierwszych sześciu pozycjach nie zmieniło się nic od startu do mety, a na wirtualna neutralizacja po kraksie Charlesa Leclerca nie wpłynęła w żaden sposób na układ aut na torze.
- To był najnudniejszy wyścig w historii - wypalił Fernando Alonso, który odpadł z rywalizacji po awarii samochodu. Z jego zdaniem zgodził się Hamilton, który ruszał trzeci i dojechał do mety trzeci. - To było najdłuższe 78 okrążeń w historii. Strasznie długo to trwało. My w ogóle nie atakowaliśmy. Nie pamiętam takiego wyścigu - stwierdził.
- Na ten wyścig zawsze się czeka. To najbardziej wyjątkowy moment w sezonie. Szkoda jednak, że wyścig nie jest równie spektakularny, jak cała otoczka i tor. Nie ma drugiego takiego miejsca, ale Formuła 1 musi coś pozmieniać w przepisach czy w terminarzu. Nie powinno być możliwości jazdy na jeden pitstop. Może trzeba zmienić format. Nie wiem jednak co - mówił Hamilton.
- Patrzysz na NASCAR, wprowadzają kilka samochodów bezpieczeństwa, żeby namieszać. Jest ze 100 żółtych flag, żeby zmniejszyć dystanse między autami. Może trzeba zrobić dwa wyścigi? - dodał.
Hamilton sugeruje też wydłużenie toru. Temat zasugerował już księciu Albertowi. - Okrążenie pokonujemy w minutę i 11 sekund. Jest tu więcej dróg. Może da się zrobić ten tor jeszcze lepszym? - mówił.