Formuła 1 od 2019 roku pojedzie w Miami?

Władze Miami 10 maja przegłosują, czy będą się ubiegać o organizację ulicznego wyścigu Formuły 1. Pierwsze Grand Prix Miami miałoby się odbyć już w 2019 roku, a umowa byłaby 10-letnia.

Właściciele F1, firma Liberty Media, odkąd przejęli zarządzanie dyscyplina, mieli w planach rozszerzenie programu startów w USA. Od 2012 roku kierowcy F1 ścigają się w Austin w stanie Teksas. Być może od 2019 dodany zostanie uliczny wyścig w Miami. Wiele zależy od decyzji rady miasta. Wielkim zwolennikiem organizowania wyścigu F1 na Florydzie jest Francis Suarez, burmistrz Miami.

- Cieszymy się, że władze lokalne i społeczność chcą wcielić ten pomysł w życie. Formułę 1 śledzi pół miliarda kibiców na świecie, a Miami to jedno z miast-ikon, z doskonale rozwiniętą branżą turystyczną, a to sprawia, że wydaje się idealnym miejscem dla F1 i jej fanów - stwierdził Sean Bratches, dyrektor zarządzający F1.

W Miami ścigano się m.in. w ramach serii IndyCar, odbył się tam też wyścig Formuły E (w 2015 roku).

Motorsport.com twierdzi, że miejsce w przyszłorocznym kalendarzu dla wyścigu w Miami zrobiłby Azerbejdżan. Z drugiej strony, promotor wyścigu w Baku ma jeszcze dwuletnią umowę na organizację wyścigu i możliwość przedłużenia jej o dodatkowe pięć lat.

Nie należy wykluczać, że kolejny wyścig zostanie po prostu dodany do kalendarza. Liberty Media nie raz przebąkiwało o tym, że sezon mógłby zostać wydłużony nawet do 25 wyścigów. Ale to nie podoba się kierowcom i zespołom.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.