Roger Benoit: brakuje porównania Roberta Kubicy z innymi kierowcami w twardej walce na torze

Sądzę, że po dwóch pierwszych Grand Prix kolejnego sezonu należy wyciągnąć wnioski, bo Robert będzie miał przejechane dwa wyścigi i będzie można ocenić, czy ta współpraca ma sens czy nie - mówił w magazynie "Eleven F1" Roger Benoit, dziennikarz magazynu "Blick", jedna z najbardziej szanowanych postaci świata F1.

Powrót Kubicy do F1 jest tematem numer jeden podczas testów opon Pirelli, które odbywają się w Abu Zabi. Polak na torze Yas Marina jeździ z zespołem Williams, który rozważ zakontraktowanie go na przyszły sezon. Kubica jest kandydatem numer jeden dla brytyjskiego zespołu.

- Wygląda na to, że Williams chce mu dać szansę. Kubica ma jeszcze w środę dzień testowy, a potem są dni testowe w Barcelonie. Wtedy będziemy widzieli, czy wszystko gra czy też nie. Wielu ludzi związanych z F1 podchodzi do tego sceptycznie. Niektórzy twierdzą, że Kubica zabiera miejsce jakiemuś młodemu kierowcy. Ja widzę to trochę inaczej - stwierdził Benoit.

Dziennikarz szwajcarskiego "Blicka" uważa, że Williams powinien sprawdzić jeszcze Kubicę w walce na torze w trakcie weekendu Grand Prix zanim zwiąże się z nim na stałe. Dlatego jego zdaniem brytyjski zespół powinien dać szansę Kubicy w wyścigach w Australii i Bahrajnie.

- Sądzę, że po dwóch pierwszych Grand Prix kolejnego sezonu należy wyciągnąć wnioski, bo Robert będzie miał przejechane dwa wyścigi i będzie można ocenić, czy ta współpraca ma sens czy nie. Jeśli obie strony, czyli team i kierowca, uznają, że jest ok, to Polak przejedzie cały sezon. Jeśli nie, jeśli sam Robert stwierdzi, że jest trochę punktów negatywnych, to będzie można wprowadzić trzeciego kierowcę czy kierowcę testowego zamiast Kubicy. Ja bym tak zrobił - mówił Benoit.

Jedynym czego mu brakuje, to porównania z innymi kierowcami podczas rywalizacji na torze. - Widzieliśmy, co się stało we wtorek. 100 przejechanych okrążeń. Robert jest w dobrej formie fizycznej, tak samo było w Budapeszcie, ale brakuje porównania z innymi kierowcami w twardej walce na torze. To będziemy w stanie ocenić dopiero podczas weekendu Grand Prix. Są ciągle znaki zapytania, ale ja jestem nastawiony raczej pozytywnie. Ale tylko on zna prawdę - powiedział.

Więcej o: