Suche fakty są takie: Kubica we wtorkowy poranek przejechał ponad 100 okrążeń (to więcej niż dystans wyścigu na Yas Marina), najwięcej ze wszystkich kierowców. Najlepszy jego czas to 1:41.296. W stawcie kierowców to był siódmy rezultat, a na torze o poranku jeździli Kimi Raikkonen z Ferrari (był najszybszy 1:37.768), Lewis Hamilton, Daniel Ricciardo czy Nico Hulkenberg.
Dla Polaka były to pierwsze kilometry z zespołem Williamsa w aktualnym samochodzie, czyli bolidzie FW40. Kubica już dwa razy sprawdzał się za kierownicą aut tego zespołu, ale było to auto z 2014 roku i jeździł nim samotnie na torach Silverstone i Hungaroring. Teraz Williams sprawdza go w nowej maszynie i gdy na torze są inni kierowcy.
- Gdybym wrócił do bolidu sprzed 7 lat, byłbym tak samo szybki a może i lepszy w pewnych rzeczach. Jestem pozytywnie zaskoczony: 100 kółek, powtarzalność. A zwykle nowe rzeczy zabierają energię - powiedział Kubica cytowany przez Aldonę Marciniak, dziennikarkę "Przeglądu Sportowego".
W rozmowie z Eleven Sports Kubica stwierdził, że "dużo okrążeń to dużo materiału dla zespołu, dobra atmosfera, bardzo pozytywny dzień".
Świat reaguje na jazdę Roberta Kubicy. Polak wśród bohaterów w Hiszpanii