Heidfeld przez trzy sezony był kolegą z zespołu, gdy obaj jeździli dla BMW Sauber. Ich relacje bywały chłodne, ale teraz 40-letni niemiecki kierowca nie szczędzi ciepłych słów Polakowi.
- Jego powrót do F1 interesuje mnie bardziej niż cokolwiek innego w związku z tą dyscypliną. Przez kilka lat byliśmy z Robertem kolegami z zespołu, ale dopiero w tym roku miałem z nim okazję porozmawiać po dłuższym czasie podczas festiwalu w Goodwood. Wcześniej o kontakt z nim było trudno. Chyba nie dopuszczał do siebie osób ze świata wyścigów. Z pewnością nie było mu łatwo opuścić F1 - mówił Heidfeld.
Jacques Villeneuve i Juan Pablo Montoya uważają, że powrót Polaka do F1 razem z Williamsem nie jest dobrym pomysłem. Heidfeld jest innego zdania.
- Podczas festiwalu w Goodwood miałem wrażenie, że u niego wszystko dobrze i z zachowania przypominał starego Kubicę. Życzę mu, żeby dostał miejsce w F1 i mam nadzieję, że znów będzie jeździł tak jak kiedyś. Przez ten wypadek jego kariera została przedwcześnie przerwana. Ale to tylko moje przypuszczenia. Byli przecież w przeszłości kierowcy, którzy wracali po ciężkich wypadkach, ale dawnego tempa nie byli w stanie osiągnąć. To można jednak stwierdzić dopiero wtedy, gdy ktoś usiądzie za kierownicą. Wierzę, że powrót Roberta będzie udany - stwierdził Heidfeld.
Kubica jest blisko powrotu do F1. Polak, według zagranicznych mediów, jest już "po słowie" z Williamsem, ale ani on, ani zespół tych doniesień nie potwierdzili. To co wiadomo, to że niespełna 33-letni kierowca ma wziąć udział z Williamsem w testach opon Pirelli na torze w Abu Zabi po zakończeniu obecnego sezonu F1. Polak ma jeździć bolidem z 2017 roku we wtorek 28 listopada.