Wystartował i wjechał w bandę. Kwalifikacje GP Brazylii Hamilton zakończył szybko. Zaskoczył Bottas

Kwalifikacje do GP Brazylii były pechowe dla Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk szybko rozbił swój bolid. Najszybszy w sobotę był Valtteri Bottas. Kierowca Mercedesa zapewnił sobie pole position rzutem na taśmę, kosztem Sebastiana Vettela.

Tor Interlagos nie był bardzo śliski. Przed początkiem kwalifikacji nie padał nad nim deszcz. Mimo w miarę dobrych warunków czterokrotny mistrz świata, na ósmym zakręcie pierwszego okrążenia, stracił panowanie nad swoim bolidem i z dużym impetem uderzył w bandę. Hamiltonowi nic się nie stało, ale jego maszyna nie wyglądała najlepiej. Kwalifikacje przerwano.

Po ich wznowieniu na torze brylował Sebastian Vettel. Kierowca Ferrari był najszybszy w pierwszej i drugiej ich części, chociaż bardzo zbliżony do niego czas uzyskał Valtteri Bottas z Mercedesa. Ponieważ w końcówce zmagań nad torem zrobiło się bardzo pochmurno i lekko pokropił deszcz wydawało się że poprawienie dotychczasowych rezultatów będzie dla kierowców zadaniem bardzo trudnym.

Dość nieoczekiwanie swoje ostatnie okrążenie bardzo szybko pojechał Fin. Okazało się, że był szybszy od Vettela o 0,038 sekundy. W przełożeniu na odległość to jakieś 20 centymetrów! W ten sposób Bottas wywalczył swoje trzecie pole position w tym sezonie. Przy okazji ustanowił nowy rekord toru. Trzeci był w Sao Paulo Kimi Raikkonen z Ferrari tracąc do swojego rodaka 0,2 sekundy. Obok niego w niedzielę ustawi się Maks Verstappen z Red Bulla, który do zwycięzcy stracił już przeszło 0,6 sekundy. 

GP Brazylii rozpocznie się w niedzielę o 17:00

Więcej o: