Robert Kubica z czwartym czasem testów na Hungaroringu

1:18.572 - to było najszybsze okrążenie toru Hungaroring w wykonaniu Roberta Kubicy w pierwszym oficjalnym teście w F1 od ponad sześciu lat.

We wtorek Kubica przestrzegał nas, że porównywanie czasów żadnego sensu nie ma i nic tak naprawdę o testach nie mówi, ale jego wyniki aż do tego prowokowały. Polak we wtorek podczas swojej pierwszej od 6,5 roku oficjalnej sesji testowej w F1 pokonał 142 okrążenia, z czego 74 podczas sesji porannej. Wtedy jego najlepszy rezultat za kierownicą Renault RS 17 to było 1:19.661. Był to siódmy wynik przed przerwą obiadową.

Popołudniu Kubica na początku koncentrował się na testowaniu auta podczas długich przejazdów. Przez 10, 12, a potem 16 okrążeń nie zjeżdżał do garażu. Między 91. a 104. okrążeniem raz przećwiczył zjazd do pitlane na zmianę opon, ale potem strategia testów się zmieniła.
Renault najpierw założyło mu opony z supermiękkiej mieszanki i Kubicy udało się zejść poniżej minuty i 19 sekund. Potem Kubica dostał opony z mieszanki ultramiękkiej, na tor wyjeżdżał tylko na kilka okrążeń, wszystko po to, by uzyskać jak najlepszy czas, przy jak najmniej obciążonym bolidzie. Efekt? 1:18.572 - to był czwarty rezultat całego dnia.

Szybciej od Polaka w środę okrążenie toru Hungaroring pokonali tylko obaj etatowi kierowcy Ferrari - Sebastian Vettel (jeździł rano) oraz Kimi Raikkonen (jeździł popołudniu), a także Lando Norris z McLarena. Wolniejsze okrążenia od Kubicy notowali m.in. Carlos Sainz Jr. i Danił Kwiat, czyli kierowcy Toro Rosso. Jaki z tego wniosek? Żaden. Nie wiemy do końca, co w danym momencie testowali inni kierowcy, jakie mieli ustawienia samochodu i ile mieli paliwa. Cieszy jednak to, że Polak po tak długiej przerwie jeździ naprawdę szynko.

Kubica podczas środowych testów pokonał 142 okrążenia. Więcej kółek nakręcił tylko Luca Ghiotto z Williamsa. Ale to co było w jeździe Polaka najbardziej imponujące podczas środowych jazd, to regularność. Potrafił przejechać nawet 12 okrążeń, które różniły się tylko dziesiętnymi częściami sekundy. Gdy nastawiał się na superszybką jazdę też regularnie notował czasy poniżej minuty i 19 sekund.

Testy na Hungaroringu były ostatnim oficjalnym wydarzeniem w F1 przed wakacyjną przerwą. Kierowcy do ścigania wrócą na torze Spa-Francorchamps, gdzie 27 sierpnia odbędzie GP Belgii.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.