Nicholas Latifi: Tor się zmienił od czasu, gdy Kubica jechał tu ostatni raz

- Robert był dziś zajęty rozmowami z mediami, tyko zamieniliśmy kilka słów, gdy czekałem na zmianę silnika. Gadaliśmy o torze, bo trochę się zmienił od czasu, gdy jechał tu ostatnim razem - powiedział Nicholas Latifi, który we wtorek testował bolid Renault. W środę tym autem pojedzie Robert Kubica

22-latek dołączył do Renault jako kierowca testowy w zeszłym roku. W maju tego roku dostał szansę jazdy autem z 2017 roku podczas testów w Barcelonie, gdzie sprawdzał opony dla Pirelli. Na co dzień Latifi ściga się w Formule 2 dla zespołu DAMS Renault, jest w czwarty w klasyfikacji generalnej cyklu.

Podczas wtorkowych testów Latifi przejechał tylko 54 okrążenia węgierskiego toru - wszystko przez awarię silnika podczas popołudniowej sesji. Renault podczas porannej sesji sprawdzało aspekty aerodynamiczne swojego samochodu.

Najlepsze okrążenie Latifiego (1:20.302) było siódmym wynikiem dnia. Najszybszy był Charles Leclerc (Ferrari), który okrążenie Hungaroringu pokonał w czasie 1:17.746. Z czasów poszczególnych kierowców należy z tego jednak wyciągać daleko idących wniosków, bo każdy zespół pracował nad czym innym.

W środę autem, którym jeździł Latifi, będzie kierował Robert Kubica. Obaj nie mieli we wtorek zbyt wiele czasu, by porozmawiać.

- Robert był dziś zajęty rozmowami z mediami, tyko zamieniliśmy kilka słów, gdy czekałem na zmianę silnika. Gadaliśmy o torze, bo trochę się zmienił od czasu, gdy jechał tu ostatnim razem, choćby krawężniki są niższe. Chwilę porozmawialiśmy też o moich ostatnich startach, on wspominał swoje starty w F3 - stwierdził Latifi.

Zapytany o to, czy uważa się za kandydata do miejsca w Renault na przyszły rok, powiedział, że jeszcze na to za wcześniej.

W środę drugi dzień testów na torze Hungaroring. Kierowcy będą jeździć od godz. 9 do 18 z godzinną przerwą o godz. 13. Transmisji nie będzie w żadnej stacji telewizyjnej. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE!

Robert Kubica po raz kolejny za kierownicą bolidu F1

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.