Porsche i zespół z Chin wkrótce w F1?

Magazyn "Autosport" pisze o chińskim zespole przygotowującym się do zaistnienia w F1, a Porsche będzie obecne na lipcowym spotkaniu zespołów Formuły 1 w sprawie przyszłości silników. FIA potwierdziła, że jest zainteresowana powiększeniem cyklu.

W ostatnich dniach do brytyjskiego rejestru spółek zgłoszono firmę China F1 Racing Team Limited. Co to za twór, do końca nie wiadomo. Według „Autosportu” firma należy do francuskiego prawnika, który w wolnych chwilach ścigał się w Europie i USA. Wcześniej firma występowała pod nazwą Bronze Fortune Limited i teraz nie do końca znane są zamiary Ortsa. On sam na razie doniesień nie komentuje.

Prezes FIA Jean Todt potwierdza, że zdarzają się potencjalni zainteresowani dołączeniem do F1, a i sama organizacja myśli o powiększeniu cyklu. - W tym momencie mamy 10 zespołów, a chcielibyśmy, by ekip było 12 - powiedział.

- Wszystko jest możliwe, jeśli będzie jeden czy dwóch silnych kandydatów. Na pewno dokładnie ich sprawdzimy. Wiadomo, że jeśli będzie to zespół należący do jednego z producentów, sprawa będzie prostsza. Jeśli to będzie zespół prywatny, będziemy na pewno ostrożniejsi. Wątpliwe, by ktoś dołączył już od 2018 roku. W końcu zostało mniej niż osiem miesięcy na pracę nad autem - dodał.

Jednym z producentów zainteresowanych dołączeniem do F1 może okazać się Porsche. Niemiecka marka święci triumfy w Le Mans, ale interesuje się też światkiem F1. Podczas GP Austrii przedstawiciele firmy wezmą udział w spotkaniu zespołów F1 w sprawie przyszłości silników. - Musimy rozważyć, czy chcemy w kolejnych latach pozostać w Le Mans - stwierdził Fritz Enziger, szef zespołu Porsche, który wygrał ostatni wyścig w Le Mans.

Porsche w F1 swojego zespołu nie miało od lat 60., a samochody Formuły 1 z silników tej marki korzystały po raz ostatni w 1991 roku. Według medialnych doniesień ewentualny powrót Porsche do F1 możliwy byłby dopiero w 2021 roku.

Kamil Grosicki wybrał nową drużynę!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.