Sensacyjny zwycięzca GP Hiszpanii. 18-letni Verstappen pokonał w debiucie Ferrari. Katastrofa Mercedesa!

Niewiarygodny wyścig na Circuit de Catalunya. Na pierwszym okrążeniu kuriozalny wypadek mieli Lewis Hamilton i Nico Rosberg. Pod nieobecność skasowanych Mercedesów historyczne zwycięstwo wywalczył Max Verstappen z Red Bulla.

Dla 18-letniego Holendra to był debiut w Red Bullu. Raptem kilkanaście dni temu zastąpił zdegradowanego do drugiego zespołu Toro Rosso rozrabiającego na torze Daniła Kwiata. I szansę wykorzystał wspaniale! Po 4. miejscu w kwalifikacjach dzięki dobrej taktyce zespołu Verstappen zdołał wyprzedzić kolegę z teamu Daniela Riccardo, odparł ataki mistrzów świata najpierw Sebastiana Vettela a w końcówce wyścigu Kimiego Raikkonena i dokonał rzeczy historycznej. Raptem rok temu zdał prawo jazdy, dziś jest sensacyjnym zwycięzcą GP, pierwszym spoza Mercedesa w tym roku.

Jego sukcesu nie umniejsza fakt, że czterokrotny triumfator GP w tym sezonie i aktualny mistrz świata, czyli Rosberg i Hamilton nie dojechali do mety. Doszło do kuriozalnej historii. Hamilton dobrze ruszył, ale ostro zaatakowany w pierwszym łuku przegrał miejsce z Rosbergiem. Wściekle zaatakował już po kilkuset metrach, nabrał dużej prędkości i doszło do katastrofy.

Rosberg zamknął mu drogę z prawej strony przed prawym zakrętem, Lewis zaliczył trawę, obróciło jego bolidem i kręcąc się staranował Rosberga. Oba bolidy bezkonkurencyjnych od dawna Mercedesów zostały zniszczone, obaj wielcy kierowcy wyeliminowani. Kipieli ze wściekłości, rzucali odłączonymi kierownicami, szybko zniknęli w pomieszczeniach zespołu. Jeszcze w trakcie wyścigu doszło do najpewniej burzliwego spotkania władz Mercedesa, z udziałem m.in. Nikiego Laudy. Po tej naradzie Mercedes wydał oświadczenie: Obaj kierowcy nie będą komentować zdarzenie do czasu decyzji sędziów wyścigu. ta jest spodziewana ok. godz. 16.30-17.

Pod nieobecność srebrnych strzał do samego końca GP Hiszpanii trwała pasjonująca walka o zwycięstwo. Najlepszą taktykę wymiany opon miał Verstappen, który dzięki temu nie tylko awansował na pierwsze miejsce, ale później swoim niebagatelnym talentem zdołał je obronić. - Nieprawdopodobne, niewiarygodne - krzyczał przez radio jego inżynier wyścigowy po tym jak młokos minął linię mety, zdobywając dla Red Bulla pierwsze zwycięstwo w sezonie. Raikkonen nie mógł go ukąsić. Bliżej wyprzedzenia Vettela w końcówce GP był Ricciardo. Przez chwilę był nawet przed Niemcem, ale zablokował koła i stracił trzecią pozycję. Vettel znów miał pretensję, że rywal szarżował i on musiał uciekać. O ile jednak dwukrotnie staranowany przez Kwiata Niemiec wtedy, podczas GP Chin i GP Rosji miał rację, o tyle teraz przesadził z lamentowaniem. Ricciardo wykorzystał po prostu, że Vettel pojechał za szeroko.

W klasyfikacji generalnej niezmiennie na czele Rosberg, ale jego niesamowita seria 4 zwycięstw w sezonie i siedmiu z rzedu została przerwana. Na drugą pozycję awansował Raikkonen, Hamilton spadł na trzecią.

Wyniki wyścigu:

1. Verstappen, 2. Raikkonen, 3. Vettel, 4. Ricciardo, 5. Valttero Bottas (Williams), 6. Carlos Sainz (Toro Rosso), 7. Sergio Perez (Force India), 8. Felipe Massa (Williams), 9. Jenson Button (McLaren), 10. Kwiat

Klasyfikacja MŚ:

1. Rosberg - 100, 2. Raikkonen - 61, 3. Hamilton - 57, 4. Vettel - 48, 5. Ricciardo - 48, 6. Verstappen - 38, 7. Massa - 36, 8. Bottas - 29, 9. Kwiat - 22, 10. Romain Grosjean (Haas) - 22.

Nowe kwalifikacje, opony, ''kierowca dnia'' i powrót legendy. Co się zmieniło w sezonie 2016?

Zobacz wideo
Kto był winien wypadku mercedesów?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.