GP Australii. Pole Position dla Lewisa Hamiltona

Niesamowite kwalifikacje w Melbourne. Pierwszą czasówkę w tym sezonie wygrał Lewis Hamilton. Do Q3 nie zakwalifikowali się trzej mistrzowie świata - Sebastian Vettel, Kimi Raikkonen i Jenson Button. W pierwszej dziesiątce jest dwóch debiutantów.

Miało być nieprzewidywalnie i tak jest. Pierwsze w tym sezonie kwalifikacje obfitowały w niespodzianki. Nie zaskakuje tylko forma Mercedesa, który - tak jak spodziewali się eksperci na początku sezonu - jest najszybszy. Czy też najbardziej niezawodny? Dowiemy się w niedzielę.

Obok Hamiltona w pierwszej linii ustawi się Australijczyk Daniel Ricciardo, a tuż za nim Nico Rosberg, debiutujący w F1 Kein Magnussen i Fernando Alonso. Wysokie dziewiąte miejsce zajął kolejny debiutant Daniił Kwiat (Toro Rosso). Jeszcze bardziej może dziwić wynik jego kolegi z zespołu - Jeana-Erica Vergna, który do tej pory kojarzony był raczej z końcem stawki, w sobotę wykręcił szósty czas. Zawiodły lotusy, które od początku miały wielkie problemy - ostatecznie Grosjean i Maldonado zajęli dwa ostatnie miejsca

Pierwsza sesja zaczęła się na suchym torze, siedem minut przed końcem Q1 zaczął jednak padać deszcz. Do drugiej fazy nie awansowali Maldonado (bez czasu) Grosjean, Ericsson, Gutierrez, Bianchi i Chilton. W Q2 większość zawodników opuściła aleję serwisową zaraz po zapaleniu zielonego światła. Najciekawiej było w samej końcówce - walczący o awans Raikkonen zderzył się ze ścianą, a mający problemy Sebastian Vettel i Jenson Button nie zdołali przejść do Q3. Po kwalifikacjach szef Red Bulla Christian Horner powiedział, że bolid Niemca "nie nadawał się do jazdy".

W ostatniej części czasówki opady się nasiliły. Wszyscy oprócz Alonso zdecydowali się na założenie deszczowych opon. Po pierwszych kółkach najszybszy był Rosberg, przed Hamiltonem i Hulkenbergiem. Gdy Niemiec z Mercedesa zjechał do boksów, na pierwsze miejsce wskoczył Lewis. Swój najlepszy czas wykręcił też Ricciardo, dla którego tempo z końcówki czasówki mogło być sporym zaskoczeniem. Po powrocie na trasę znowu pierwszy był Rosberg, ale Ricciardo i Hamilton zdołali go przeskoczyć.

- Przede wszystkim nowe bolidy bardzo ciężko prowadzi się po mokrym torze, więc wszyscy mieliśmy ciężkie zadanie. Fantastycznie widzieć w pierwszej trójce Ricciardo, to przecież jego debiut w Red Bullu - mówił na konferencji prasowej Hamilton. - Ogólnie kwalifikacje były dobre, mamy dobry samochód, ale jutro będą już zupełnie inne warunki i wyścig - dodał Rosberg.

Po czasówce sędziowie ukarali Bottasa i Gutierreza przesunięciem o pięć miejsc za wymianę skrzyni biegów. Oznacza to, że Button wystartuje z 10. pola, Raikkonen z 11., a Vettel z 12.

Niedzielny wyścig o GP Australii rozpocznie się o 7. Zapraszamy do śledzenia relacji Sport.pl.

Wyniki

Więcej o:
Copyright © Agora SA