F1. Boullier: Musimy dogonić Mercedesa

Po trzech tygodniach przerwy w najbliższy weekend wróci na tor Formuła 1. Szef zespołu Lotus Renault Eric Boullier liczy, że ulepszenia pozwolą obu jego kierowcom zająć miejsca w czołowej czwórce. I ponownie wyprzedzić w klasyfikacji Mercedesa.

Tysiące fanów nie może się mylić. Wejdź na Facebook.com/Sportpl ?

Ostatnie Grand Prix przez małymi wakacjami w środku sezonu (GP Węgier) nie było udane dla zespołu Lotus Renault. Witalij Pietrow zajął w Budapeszcie dwunaste miejsce, Nick Heidfeld nie ukończył wyścigu. Szef zespołu Eric Boullier przyznaje, że ten weekend był dla jego teamu jednym z najtrudniejszych, jaki mógł się przydarzyć przed zamknięciem fabryk w sierpniu.

- To był dla nas poważny sprawdzian. Do GP Belgii przystąpimy z ulepszonym samochodem, który mamy nadzieję, przyniesie nam dużo punktów. Poza tym nasz ulepszony tunel aerodynamiczny jest w pełni sprawny od początku lipca. Jestem pewien, że wreszcie zobaczymy wyniki tych unowocześnień. Chcemy, żeby nasze wyniki przywróciły uśmiech na naszych twarzach - mówił w wywiadzie dla oficjalnej strony zespołu Boullier. - Ta przerwa bardzo nam się przydała. Sezon zaczął się bardzo wcześnie. Samochód był złożony w styczniu i od tego momentu zaczęły się testy, podróże. To także dobre dla naszego zespołu. Chłopaki mieli czas by naładować baterie, odświeżyć się. Trzeba wrócić do gry i ją odpowiednio skończyć - mówił Boullier, który w nadchodzącym GP Belgii liczy, że obaj jego kierowcy zakończą wyścig w pierwszej dziesiątce. W GP Belgii Nicka Heidfelda zastąpi Bruno Senna  ? .

- Musimy dogonić zespół Mercedesa, który po ostatnim wyścigu zepchnął nas z czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej. W Spa zobaczymy, czy ulepszenia, jakich dokonaliśmy, są wystarczające, by osiągnąć ten cel. Mam nadzieję, że tak będzie - mówił Francuz.

- Jesteśmy teraz w punkcie, w którym wiele z naszych środków skierowaliśmy na przyszły rok. To oczywiście jeszcze podnosi nam poprzeczkę. Szczególnie ważne będzie, jak nasze zmiany wpłyną na wyniki w nadchodzących wyścigach - w Spa, Monzie i Singapurze. To przede wszystkim powie nam, jak owocna będzie dla nas końcówka tego sezonu. Wracamy do walki i czekamy na tę odpowiedź - zakończył szef Lotus Renault.

Dziesięć najlepszych kierowców F1, którzy nie zostali mistrzami

 

"Kubica w tym sezonie nie wróci" - mówi właściwiel Lotus Renault  ?

Więcej o: