Jaki KERS w bolidach BMW Sauber? ?
- Mamy nadzieję, żeby utrzymać się przynajmniej przed nimi - dodał kierowca BMW Sauber. Po chwili dodał: - Będziemy oczywiście walczyć o jak najlepszy wynik, ale o punkty będzie trudno.
Kubica w kwalifikacjach był 13., a jego kolega z zespołu Nick Heidfeld - 14. Z czego wynikają tak słabe wyniki kierowców BMW Sauber? - Nasz samochód jest wolny, jeśli chodzi o czasy okrążeń, o przyczepność czy jakkolwiek to nazwać. Walka o czołowe miejsca jest niemożliwa. Awans do dziesiątki w kwalifikacjach byłby możliwy, jeśli pojechalibyśmy na maksimum - tłumaczył Polak. Korespondencja z Bahrajnu: Nadchodzi burza piaskowa?
- W niedzielę, w normalnym wyścigu, nie oczekuję wielkiego awansu. Spodziewam się ciężkiego wyścigu z powodu braku przyczepności - dodał Kubica. I wyliczał: - Mamy za sobą Nelsona Piquet jr, który - jeśli nie popełni błędów - powinien być przed nami. Mamy Marka Webbera z Red Bulla, który utknął w korku w pierwszej sesji kwalifikacji. W rzeczywistości za nami są zatem tylko Toro Rosso i Force India. Mamy nadzieję, żeby utrzymać się przynajmniej przed nimi.
Nadzieją Kubicy może być KERS, który przydać się może już na początku. - Na pewno może pomóc na starcie, tym bardziej, że im dalej się startuje, tym większy odcinek prostej ma się przed sobą - z przekąsem zauważył Kubica. - To jedyna pozytywna sprawa startowania z dalszej pozycji. Ale nie wiem jak będzie, bo dopiero pierwszy raz będę ruszał z KERS. Nie robiłem jeszcze symulacji startów z użyciem tego systemu.
Polak mówił też o oponach: - Jest duża różnia między mieszankami - bolid wymaga sporej zmiany ustawień do każdego rodzaju. Miększe opony są dużo szybsze na pierwszych okrążeniach, ale tylne dość szybko się niszczą z powodu temperatur. W niedzielę ma być jednak trochę chłodniej, więc i te problemy mogą być mniejsze - ocenił. Jak na zużycie tylnych opon wpływa KERS? - Na to pytanie niewiele osób w padoku potrafi odpowiedzieć - odparł Polak.
Kubica mówił także o pożarach na bolidzie podczas kwalifikacji. - Ogień był z tyłu, ale widziałem go także w kokpicie. Nadpalił mi się trochę kask. Szczególnie te pierwsze płomienie wyglądały z mojego punktu widzenia na całkiem duże.
- Dlaczego się zapaliło? Widocznie była jakaś awaria maszyny tankującej. Paliwo się dostało na wydech i się zapaliło. Usterka techniczna. Pożar raczej nie miał wpływu na wynik. To nie pożar zepsuł radio - zapewnił Kubica.
Niedzielny wyścig zaczyna się o 14 czasu polskiego. Transmisja w Polsacie.
W GP Bahrajnu Kubica pojedzie cysterną - czytaj tutaj ?