Postój Kubicy w boksie trwał na tyle długo, że zawodnik Renault stracił wywalczone wcześniej przez siebie trzy pozycje. Jego pit stop trwał dłużej od najlepszych o 2,3 s. Wystąpiły problemy z odkręceniem śrubki prawej przedniej opony. Czytaj więcej o tej sytuacji ?
- To kosztowało mnie stratę dwóch-trzech pozycji. Szkoda. Nie byłem przez to w stanie obronić się przed Hülkenbergiem. Jechaliśmy bok w bok, ale on miał lepszą linię jazdy. Zaraz potem wyprzedził mnie Mark, a ja nie miałem szans, aby ich powstrzymać - zdradza Polak.
Kubica jest jednak bardzo zadowolony ze startu, co niestety nie miało przełożenia na ostateczną klasyfikację: - Już na początku nadrobiłem trzy pozycje po walce i jedną, ponieważ Hamilton miał chyba jakiś problem z oponą. Jechałem na piątym miejscu i kontrolowałem sytuację w wyścigu, kilka sekund za Rosbergiem i kilka przed Hülkenbergiem - powiedział kierowca Renault.
Wielkie zwycięstwo Ferrari. Kubica znów stracił zmieniając opony
Zwycięstwo Alonso - czytaj relację z GP Włoch >