F1. Horner: Webber i Vettel muszą wyciągnąć wnioski

Christan Horner, szef teamu Red Bull Racing, ma nadzieję, że jego kierowcy wyciągną wnioski z niefortunnego dla zespołu GP Turcji. Zapewnił również, że wypadek nie spowodował żadnych wewnętrznych kłótni.

Feralny wypadek miał miejsce na 41. okrążeniu GP Turcji. Jadący na drugim miejscu Sebastian Vettel próbował wyprzedzić prowadącego w wyścigu Webbera. Pomiędzy bolidami Red Bulla doszło do kontaktu, w skutek czego Vettel musiał przedwcześnie zakończyć zawody, a Australijczyk dojechał do mety dopiero na trzecim miejscu. Wysiadając z bolidu Niemiec nie krył niezadowolenia. Po wyścigu bardzo zdenerwowany był również Webber. Media spekulują o narastającym w zespole konflikcie. Do sytuacji ustosunkował się szef Red Bull Racing Christian Horner.

- Przed GP Kanady będziemy musieli dobrze przyjrzeć się temu co się stało w Turcji. Rozmawiałem z obydwoma kierowcami. Obaj są dorośli, obaj są dużymi chłopcami, obaj ze sobą konkurują. Ale straciliśmy w ostatnim wyścigu za dużo punktów i to nie może się już więcej zdarzyć - mówił Horner.

- Oczywiście to dobrze, że teamy dają się kierowcom ścigać, widzieliśmy podobną sytuację w McLarenie. Ale kiedy zawodnicy jeżdżą w jednym zespole, ważne jest, żeby mieli do siebie respekt na torze i wiedzieli, że ktoś musi wygrać - dodał Brytyjczyk

Szef Red Bulla zaprzeczył także doniesieniom mediów o konflikcie w zespole.

- Nie ma żadnych niesnasek w zespole. Obaj ze sobą rywalizują. Obaj są głodnymi zwierzętami i to w naszym interesie leży, żeby to się już więcej nie powtórzyło. Myślę, że w przyszłości będą bardziej uważać - zakończył Horner.

Następny w kalendarzu wyścig - GP Kanady - odbędzie się 13 czerwca. Relacja na Zczuba i na żywo w Sport.pl od 18

Ferrari nie dla Kubicy? - Kontrakt Massy czeka na podpis ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.