Jak Kubica pojedzie w Turcji?

- Powtórzenie trzeciego miejsca z Monako będzie raczej niemożliwe - mówi Robert Kubica przed Grand Prix Turcji. W sobotę o 13 kwalifikacje, w niedzielę o 14 wyścig. Relacja na żywo w Sport.pl. Transmisje telewizyjna w Polsacie

Po świetnym wyniku dwa tygodnie temu Kubica od razu tonował nastroje. - W tej chwili nie jesteśmy w stanie walczyć o podium na normalnych torach, ale zbliżają się wyścigi na fajnych obiektach - na Węgrzech, w Kanadzie czy Singapurze - mówił.

Tureckiego Istanbul Park nie wymienił i raczej trudno się spodziewać, żeby na szerokim i szybkim torze jego renault jechało tak dobrze, jak na wąskich i wolnych ulicach Monako. - Możemy osiągnąć podobny wynik do tego w Barcelonie, choć coraz więcej zespołów pracuje nad kanałem F - mówi Kubica, który w Grand Prix Hiszpanii zajął ósme miejscem, startując z siódmej pozycji.

Kanał F, o którym wspomniał Polak, to specjalny przepływ powietrza wewnątrz samochodu, dzięki któremu na prostych można jeździć szybciej. To wynalazek McLarena i w pewnym sensie odpowiednik zeszłorocznego podwójnego dyfuzora - część zespołów od kilku tygodni pracuje nad wprowadzeniem kanału F w swoich samochodach, bo efekty jego stosowania są znaczące.

W piątek na treningach po raz pierwszy testował go dominujący w ostatnich wyścigach Red Bull i aż strach pomyśleć, co będzie, jeśli prowadzący wspólnie w klasyfikacji generalnej Mark Webber i Sebastian Vettel będą jeszcze szybsi. Red Bull odniósł podwójne zwycięstwa - i w wolnym Monako, i w zbliżonej konfiguracją do Istanbul Park Barcelonie. Jest mocny.

- Ściganie się z Red Bullem nie jest naszym celem, bo oni są daleko przed nami - mówi Kubica. - My realizujemy swój plan ulepszania samochodu i na każdy wyścig przywozimy nowe części - dodaje Polak. W piątek po południu Kubica testował m.in. nowe przednie skrzydło i na drugim treningu osiągnął ósmy czas. Na pierwszym był szósty.

W końcówce popołudniowego treningu oba red bulle miały problem - Webber na kilka minut zatrzymał się przy torze. Jego bolid stracił moc, z silnika wydobywał się dym. Vettel narzekał z kolei na problemy z ciśnieniem wody. Mimo tego obaj kierowcy wykręcili drugi (Webber) i trzeci (Vettel) czas sesji. Najszybszy był Button. To identyczna kolejność z tą na mecie zeszłorocznego wyścigu.

Też bym tak zrobił - Kubica broni Michaela Schumachera ?

Copyright © Agora SA