Przed zbliżającym się wyścigiem o GP Malezji (niedziela, 10.00. Relacja na żywo na Sport.pl) kierowcy F1 spotkali się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Nie zabrakło tam Roberta Kubicy, który opowiadał o torze.
- Nie sądzę, by byłby to dla nas idealny tor. Chociaż z drugiej strony, w Australii odkryliśmy, że bolid lepiej sprawuje się w ciepłym klimacie, co może nam pomóc w Malezji. To wymagający tor, ponieważ ma dużo różnych zakrętów. Jest też bardzo szeroki, co pozwala naprawdę sprawdzić limity samochodu. W przeszłości szybkie zakręty nie były zbyt wymagające, ale myślę, że teraz z powodu mocnego zatankowania bolidu, to może ulec zmianie. Istnieje również duże ryzyko deszczu, a wyścig zaczyna się późnym niedzielnym popołudniem. Może być mokro - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Robert Kubica.
Portal F1.pl cytuje również takie słowa Polaka.
- Nie jesteśmy tuż za liderami, strata jest dość duża. W Australii było to 0,8 sekundy, więc obecnie przewodzimy chyba drugiej grupie, w której znajdują się Williams i Force India. Jeśli Mercedesowi coś nie wyjdzie, a my zaliczymy bardzo dobry weekend, możliwe, że będziemy mogli z nimi walczyć. W stawce jest jednak bardzo dużo szybkich samochodów. Musimy cisnąć, a chłopaki świetne się spisują przywożąc poprawki na każdy wyścig, co oczywiście pomaga nam poprawić konkurencyjność. Może pewnego dnia, dogonimy czołówkę - donosi F1.pl
GP Malezji: znów będzie ciekawie a Kubica wjedzie na podium? Szef Renault: Kubica daje, ale też wymaga >