Grand Prix Brazylii. Wygrał Webber, Kubica drugi, Button mistrzem

Znakomity wyścig Roberta Kubicy! Polak namieszał w czołówce i zajął na Interlagos drugie miejsce, czym pomógł w świętowaniu mistrzostwa Jensonowi Buttonowi

To był niesamowity wyścig pełen wypadków i nieprzewidzianych zdarzeń. Już na pierwszym okrążeniu Jarno Trulli nieomal nie pobił  Adriana Sutila, mimo że to właśnie Włoch zawinił w starciu z Niemcem. Zaraz po starcie swoją przygodę na Interlagos zakończył również Fernando Alonso.

Podczas drugiego okrążenia wyjeżdżający z boksu Heikki Kovalainen z McLarena oblał przypadkowo paliwem   swojego rodaka, Kimiego Raikkonena z Ferrari, którego bolid na chwilę stanął w płomieniach. Kierowca kontynuował jednak wyścig.

Za Polakiem długo jechał Rubens Barrichello - gdyby kolejność była odwrotna i Brazylijczyk z Brawna dojechałby na metę przed Kubicą, to miałby jeszcze szansę na dogonienie Buttona za dwa tygodnie w ostatnim wyścigu w Abu Zabi. Kubica był jednak szybszy - wyprzedził Barrichello podczas pierwszej rundy tankowań i nie zwalniał. Do końca gonił Marka Webbera z Red Bulla, przez moment zbliżył się do niego na pięć sekund, ale na wygraną nie miał szans.

Barrichello świetnie zapowiadający się weekend zakończył pechowo. - Masz kapcia! Masz kapcia, Rubens - alarmował kierowcę inżynier przez radio. Brazylijczyk, który dorastał tuż obok Interlagos, a w sobotę wygrał chaotyczne i przerywane ulewą kwalifikacje, musiał zjechać na wymianę przebitej opony do alei serwisowej i zakończył wyścig na ósmej pozycji. Sebastian Vettel z Red Bulla, który też miał jeszcze szansę na tytuł, zepsuł czasówkę i startował dopiero z 15. miejsca. Walczył, ale nie dał rady dojechać na metę na podium.

Świetny start Kubicy

Kubica w kwalifikacjach był ósmy, a wystartował bardzo dobrze. Skorzystał na licznych kolizjach na pierwszym okrążeniu i w momencie wjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa był czwarty. Tuż po zakończeniu neutralizacji zaatakował na prostej start - meta Nico Rosberga - Polak opóźnił hamowanie przed pierwszym zakrętem i wyprzedził Williamsa. Gonił Webbera, utrzymywał świetne tempo.

Na pierwsze tankowanie Kubica zjechał dwa okrążenia po prowadzącym od początku Barrichelli i powrócił na tor przed Brazylijczykiem! Webber w alei serwisowej pojawił się jednak jeszcze później, i to on objął prowadzenie po pierwszej rundzie tankowań kierowców czołówki. Kiedy okazało się, że Vettel do alei serwisowej będzie zjeżdżał dwa razy, stało się jasne, że Polak będzie drugi.

Kubica jechał bardzo szybko - nieznacznie, ale z każdym kółkiem odrabiał straty do Webbera. Były sekwencje okrążeń, na których BMW Polaka było najszybszym samochodem na torze. Na wyprzedzenie Australijczyka nie było jednak szans.

Webber cieszył się z drugiej wygranej w karierze, ale triumfował Button. - Weeeee are the champions, my friends! - fałszował przez radio szczęśliwy Brytyjczyk. - Ten sezon to niesamowita historia, zupełnie jak z hollywoodzkiego filmu - mówił jeszcze przed wyścigiem na torze Interlagos. Miał rację. Gdyby miesiąc przed startem obecnego sezonu ktoś powiedział, że Button będzie mistrzem świata, zostałby wyśmiany.

Wyniki GP Brazyli (sklasyfikowani):

Klasyfikacja kierowców:

Klasyfikacja konstruktorów:

Czytaj też relację Z czuba ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.