Lekarze boją się o oko Massy ?
- Musimy czekać, ale pierwsze doniesienia są bardzo poztytywne - powiedział prezydent Ferrari na konferencji prasowej. - Ciężko w tej chwili dokładnie określić jego stan, ale jestem pewny, że wyzdrowieje.
- Dzięki Bogu, sytuacja dużo zmieniła się od czasu, gdy odwiedzałem ciężko poparzonego Niki Laudę po wypadku w GP Niemiec w 1976 r. - mówił di Montezomolo, który już wtedy był szefem Scuderii Ferrari.
Rzecznik prasowy szpitala, w którym leży Massa, ogłosił w poniedziałek, że Brazylijczyk porusza już nogami i rękami, i komunikuje się w ten sposób z otoczeniem.
28-letni Massa przeszedł operację czaszki po wypadku podczas sobotnich kwalifikacji. W poniedziałek operujący go neurochirurg, Robert Veres, zdradził, że lewe oko kierowcy doznało pewnych szkód, ale nie da się jeszcze oszacować ich skali.
Kariera Brazylijczyka, który przegrał w ostatnim sezonie mistrzostwo z Lewisem Hamiltonem podczas ostatniego wyścigu, stanęła pod znakiem zapytania.
28-latek został trafiony elementem bolidu Rubensa Barichello z Brawn GP i z prędkością 250 km/h uderzył w zabezpieczoną ścianę toru.
F1 nadal niebezpieczna. Gdyby sprężyna uderzyła niżej, Massa by nie żył... Massa odzyskał świadomość >