Czy sprawa mistrzostwa w F1 jest już rozstrzygnięta?
Robert Kubica zajął 11 miejsce w swoim ostatnim wyścigu. Nie jest to jeszcze jego szczyt marzeń, ale Polak twierdzi, że czuć wyraźną poprawę.
- Bolid na pewno się polepszył, ponieważ w ostatnich wyścigach nie kwalifikowaliśmy się na wyższych pozycjach niż trzynasta. Teraz, gdyby nie problem, spokojnie mogłoby być dziewiąte, czy ósme miejsce - twierdzi. - Jest trochę lepiej, ale przewaga czołowych zespołów jest podobna. Ferrari wróciło do gry, także na pewno będziemy potrzebowali jeszcze kilka takich dużych ulepszeń, aby walczyć o czołowe lokaty - ostrzega kierowca BMW Sauber.
Kubica liczy, że pierwsze punkty zdobędzie w końcu za dwa tygodnie, podczas GP Monako.
- Jak na razie szczęścia za dużo nie mam, ale może jakiś punkcik prędzej czy później wpadnie - mówi z nadzieją, zaznaczając jednocześnie, że na torze w Monako trudno będzie o wyprzedzanie. Choć nowa aerodynamika miała ułatwić ten element, Polak wątpi, że akurat na tym torze będzie widać poprawę w tej kwestii.
W F1 bez zmian: Brawn GP nadal rządzi, Kubica nadal bez punktu Więcej wieści z Formuły 1 na portalu F1.pl >