Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?
- Aby pokonać Vettela potrzebujemy sprzyjających okoliczności. Nie leży to już wyłącznie w naszych rękach. Niezbędne są też korzystne układy kolejności na mecie. Pomogły by nam na przykład szybkie McLareny, aby ich kierowcy zabierali punkty Red Bullowi. Potrzebuję więc czegoś na kształt sześciu-siedmiu kolegów w zespole do pomocy, aby pokonać Sebastiana - żartował Alonso.
Dwukrotny mistrz świata zapewnia, że goniąc Vettela jest gotów podjąć duże ryzyko. - Musimy mieć agresywną strategię i nie możemy grać bezpiecznie, planując na przykład pit stopy. Dotyczy to także zużycia ogumienia oraz oszczędzania go w dwóch pierwszych etapach kwalifikacji, aby walczyć o pole position w finałowej sesji. To oznacza, że podejmujesz ryzyko w pierwszej fazie czasówki, jadąc tylko na twardszej mieszance. Wiemy, że może jednego dnia odpadniemy przez to już na początku i będziemy startować z 18. pola, ale w obecnej sytuacji nie mamy nic do stracenia. Podobnie po dobrym starcie, dojeżdżając do pierwszego zakrętu będę się starał wszystkich wyprzedzić. Takie mamy podejście - powiedział Alonso.
GP Niemiec. Nurburgring to tor pełen niespodzianek: zimno, gorąco, nagłe deszcze