F1. Hamilton: Lojalność ma granice

Lewis Hamilton powiedział w Chinach, gdzie trwa trzeci weekend wyścigowy sezonu 2011, że jego celem w F1 są przede wszystkim tytułu mistrza świata. Dlatego nie wyklucza, że odejdzie z McLarena, jeśli stajnia nie zapewni mu odpowiednio szybkiego bolidu.

Obecna umowa Brytyjczyka wygasa z końcem przyszłego roku. Szefostwo McLarena zapewnia, że zrobi wszystko, by zatrzymać kierowcę w stajni, ale decydujące będzie zdanie samego Hamiltona. A ten wyraża się jasno - muszę mieć wygrywający samochód.

W tym sezonie McLaren jest szybki, nawet bardzo, ale wciąż przegrywa rywalizację z Red Bullem i to Sebastian Vettel jest na dobrej drodze do obrony mistrzowskiego tytułu.

- W Formule 1 zależy mi tylko na tytule mistrza świata. Mam szczęśćcie być teraz w jednym z najlepszych zespołów w stawce, czuję się z tym dobrze, ale chcę zdobyć tytuł. Lojalność ma swoje granice. Zawsze cieszyłem się jazdą dla McLarena, chcę być tu dalej, ale na koniec sezonu będę musiał ocenić, co tutaj osiągnąłem - powiedział Lewis Hamilton

Tor w Chinach faworyzuje McLareny. Kto przełamie dominację Red Bulla, Hamilton czy Button?

 

Fatalne treningi Heidfelda >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.