Szef Renault przyznał, że inni patrzą z podziwem na ich innowacyjny projekt przedniego wydechu. Ma także nadzieję, że zespół poprawi swoją pozycję z ubiegłego sezonu, kiedy to w klasyfikacji konstruktorów zajął piąte miejsce.
- Spędziliśmy mnóstwo czasu zastanawiając się i dyskutując nad ryzykiem związanym z tym wydechem - powiedział Boullier. - Jednak ostatecznie doszliśmy do wniosku: "Czemu nie spróbować?" Jest oczywiście za wcześnie, by mówić o szansach na wygrywanie wyścigów. Będzie ciężko stanąć na podium z Red Bullem i Ferrari, jednak to właśnie te teamy będą naszymi głównymi rywalami w tym sezonie - dodał Francuz.
Mimo, że Mercedes i McLaren poczyniły znaczne postępy i notowały dobre czasy podczas testów w Barcelone, to Boullier twierdzi, że Renault jest od nich szybsze. - Bardzo szanuję Rossa Brawna, Mercedesa i McLarena i wiem, że mają świetne zasoby techniczne. Jeśli będziemy potrafili utrzymać się przed nimi, to będzie to dla nas wielki sukces - zakończył szef zespołu Kubicy.
Bolid Lotus Renault podczas kilkudniowych testów w Barcelonie spisywał się bardzo dobrze. Witalij Pietrow i Nick Heidfeld często notowali czasy, które pozwoliły znaleźć się im w czołówce stawki. Były to ostatnie testy przed inauguracją sezonu - wyścigiem o Grand Prix Australii w Melbourne 27 marca. Większość ekip pod koniec tygodnia planuje drogą lotniczą przewieźć cały sprzęt do Australii.
Kubica przeszedł kolejną operację - zakończyła się sukcesem ?