F1. Heidfeld: Bolid będzie jeszcze lepszy

Nick Heidfeld po udanym powrocie do F1 - uzyskał najszybszy czas w bolidzie Lotus Renault trzeciego dnia testów w Jerez - jest zadowolony ze swojej postawy, ale nie chce zbyt wiele mówić o konkurencyjności bolidu. - Auto będzie jeszcze lepsze. Teraz mogę powiedzieć, że na pewno nie jest gówniane - stwierdził zastępujący Roberta Kubicę kierowca.

Robert Kubica osiągał w bolidzie Lotus Renault GP świetne czasy, jego osiągnięcia powtórzył tymczasowy zastępca - Nick Heidfeld. Niemiec czasem 1:20.361m wygrał sobotnie testy w Jerez. Za jego plecami uplasowali się Alonso i Schumacher - czytaj więcej. Czy to oznacza, że bolid Lotus Renault jest skonstruowany tak dobrze, by walczyć o najwyższe cele?

Świetny debiut Heidfelda w Renault. Ekipa może mieć dylemat po powrocie Kubicy do F1

 

- To oznacza, że na pewno bolid nie jest gówniany... Ciężko powiedzieć coś więcej. Każdy mógłby być na pierwszym miejscu, gdyby zdecydował się pojechać lekkim samochodem i na nowych oponach. To oczywiście dobry znak, ale nie stawiałbym nas w roli faworytów. Dla mnie jest nim Red Bull. Przyglądałem się im wczoraj i są bardzo mocni - cytuje Niemca portal f1.pl.

- Niemożliwe jest na tę chwilę określenie naszej konkurencyjności względem innych zespołów. Rano balans był kiepski, ale to była moja pierwsza jazda. Inżynierowie świetnie się spisali i poprawili to. Nie mieliśmy czasu zrobić zbyt wiele w jeden dzień, ale samochód bardzo się poprawił i znacznie bardziej odpowiada mojemu stylowi jazdy. Powinien być jeszcze lepszy - dodał optymistycznie Heidfeld, który ze swoich czasów jest zadowolony.

- Zrobiłem co mogłem i nie popełniałem błędów. Pomagałem w zrozumieniu samochodu i wskazaniu zespołowi pewnych kierunków, w których powinni się udać. Myślę, że pomogłem, ale trzeba by o to spytać Erica Boulliera. Osobiście jestem bardzo zadowolony. Nie tylko z najlepszego czasu, bo to zależy od wielu czynników, ale głównie z wykonanej pracy. Nie mogłem zrobić nic lepiej - powiedział zastępujący Kubicę kierowca.

Mimo dobrego występu, Heidfeld nie jest pewny, że wyjeździł sobie zatrudnienie.

- Nie wiem, czy zostanę potwierdzony w roli kierowcy wyścigowego. Koncentrowałem się na jeździe, a nie na tym, kiedy zespół poinformuje mnie o swojej decyzji - cytuje Niemca portal f1.pl.

Pietrow gotowy, by zastąpić Kubicę? 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.