- Z zadowoleniem możemy ogłosić, że przedłużyliśmy współpracę z Witalijem na kolejne dwa lata - ogłosił właściciel zespołu Gerard Lopez. - W ostatnim sezonie pokazał parokrotnie, że ma do zaoferowania spory potencjał. To jest tylko kwestia złożenia wszystkiego w ciągu jednego weekendu, wyścig po wyścigu, i to będzie dla niego cel na 2011 rok - dodał.
Nie bez znaczenia przy decyzji władz zespołu było pochodzenie Pietrowa.
- Dzięki Witalijowi i naszemu zespołowi Rosja otwiera się na Formułę 1 w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Zawiązaliśmy bliskie kontakty z tym krajem i niektórymi jego najsilniejszymi spółkami. Liczymy na to, że niektóre z nich przerodzą się w bardzo udaną przygodę w najbliższych dwóch latach - powiedział Lopez, który wyraźnie liczy na nowych rosyjskich sponsorów.
Pietrow zdobył w sezonie 2010 27 punktów. Jego najlepsze osiągnięcia to piąte miejsce w GP Węgier i szóste w Abu Zabi.
- Jestem szczęśliwy, że zostaje z zespołem i dumnie reprezentować będę Lotus Renault GP w sezonach 2011 i 2012. W tym roku nauczyłem się wiele na temat tego sportu, torów, i bolidu. To pomoże mi poprawić się jeszcze bardziej w przyszłości - powiedział Pietrow.
- Jestem bardzo podekscytowany perspektywą pracy z tym świetnym zespole po raz kolejny, i jestem przekonany, że dam sobie radę. Pod wieloma względami 2010 rok był poświęcony nauce. 2011 przyniesie wyniki.. Dziś czuję, że jestem gotowy stanąć na wysokości tego wyzwania -dodał Rosjanin.
Na Ukrainie ma powstać tor Formuły 1 ?