F1. Właściciel Red Bulla: Nie manipulujemy jak Ferrari

Właściciel firmy Red Bull Dietrich Mateschitz powiedział, że wolałby, żeby jego kierowcy przegrali walkę o tytuł z Fernando Alonso i Ferrari, niż miałby ingerować w rywalizację za pomocą team orders. W niedzielę ostatni wyścig sezonu w Abu Zabi - relacja Zczuba i na żywo w Sport.pl od godz. 14.

Szanse na tytuł ma jeszcze czterech kierowców: Fernando Alonso (Ferrari), Mark Webber, Sebastian Vettel (obaj Red Bull) oraz Lewis Hamilton (McLaren). Jeśli w niedzielę Vettel przyjedzie na metę przed Webberem, Alonso do zdobycia mistrzostwa wystarczy czwarte miejsce.

Christian Horner, szef zespołu Red Bull, zapowiedział, że podczas wyścigu Vettel i Webber sami będą podejmować decyzje o tym, czy będą sobie pomagać czy walczyć za wszelką cenę o tytuł.

- Pozwólmy im się ścigać i zobaczymy co będzie - powiedział Dietrich Mateschitz, szef firmy Red Bull w austriackim dzienniku "Kliene Zeitung".

- Spodziewam się hollywoodzkiego zakończenia z czarnym dla nas scenariuszem, gdy nie zdobywamy mistrzostwa. Ale jeśli tak będzie, to powalczymy za rok. Taka jest nasza filozofia - sport musi pozostać sportem - dodał.

Podczas GP Niemiec Felipe Massa przepuścił Fernando Alonso dzięki czemu Hiszpan zyskał siedem bardzo ważnych punktów w klasyfikacji generalnej. Mateschitz zdecydowanie powiedział, że w jego zespole takie praktyki nie będą stosowane.

- Nie manipulujemy jak Ferrari. Cały świat ich potępiał za to, co zrobili na Hockeheim. Ale okazuje się, że wychodzimy na idiotów, skoro nie stosujemy tych metod - dodał.

- Nigdy nam to nie przyszło na myśl, zwłaszcza, że obaj nasi kierowcy ciągle mają szansę na tytuł. Dlatego drugie miejsce zdobyte według przepisów będzie lepsze niż tytuł wywalczony za pomocą team orders - powiedział właściciel Red Bulla.

Finisz sezonu F1 na żywo w Sport.pl

Szanse na tytuł ma jeszcze czterech kierowców - Alonso, Vettel, Webber i Hamilton. Zwycięzca może być tylko jeden. Od piątku do niedzieli relacje na żywo z ostatniego Grand Prix w tym sezonie.

Piątek - treningi (godz. 10 i 14)

Sobota - trening (godz. 11) i kwalifikacje (godz. 14)

Niedziela - wyścig - relacja Zczuba i na żywo (godz. 14).

Kontrakt Kubicy może wygasnąć? 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.