Organizatorzy przyszłego Grand Prix Stanów Zjednoczonych poinformowali, że Nick Craw, szef rady FIA odbył oficjalną wizytę na torze w Austin w Teksasie. Dokonał tam inspekcji planów i postępów prac nad torem.
- To będzie coś wspaniałego - powiedział Craw po wizycie. -Ten tor posiada jedne z najciekawszych, najbardziej ekscytujących i zróżnicowanych rozwiązań z torów z całego świata. Zajmuje się tym naprawdę mocna drużyna. Mają świetny plan i doskonały model biznesowy - postawili sobie poprzeczkę bardzo wysoko.
Peter Wahl, przedstawiciel firmy Tilke GmbH która podjęła się zaprojektowania toru, wypowiedział się po wizycie Crawa o projekcie. - W trakcie projektowania toru mieliśmy na uwadze zarówno kierowców jak i widzów. Kierowcy chcą mieć na torze dużo szybkich zakrętów, to jest to co lubią. Chcemy ich zmusić do błędów, bez tego wyścigi były by nudne dla widza. W trakcie projektowania toru musimy mieć na uwadze oba punkty widzenia - kierowcy i widza - aby osiągnąć pełnię zadowolenia.
Prawie pięcio i pół kilometrowy tor daje możliwość bardzo kombinacyjnej jazdy na więcej niż dwudziestu zakrętach. Główny plan budowy toru przewiduje również rozmaite atrakcje dla gości takie jak: klub wyścigowy, tor gokartowy i sale seminaryjne.
FIA podaje że w listopadzie rozważy projekt, powrotu do przeprowadzania oficjalnej inspekcji na 90 dni przed datą wyścigów. - To powinno zabezpieczyć interesy wszystkich - tłumaczy Craw.
Najbliższe wyścigi F1 odbędą się na torze w Teksasie w 2012 roku.