F1. Grand Prix w Afryce nie wcześniej niż za 3 lata

Prezydent Międzynarodowej Federacji Sportów Motorowych (FIA) Jean Todt, przyznał, że jest mało prawdopodobne, by w najbliższym czasie Afryka gościła najszybszych kierowców świata. Na czarnym lądzie być może odbędzie się jeden z wyścigów WRC.

Szef F1 Bernie Ecclestone zapowiedział w lipcu, że Republika Południowej Afryki może zorganizować wyścig F1 już za trzy lata. Prezydent FIA, Jean Todt, studzi jednak zapały i zapowiada: to może potrwać znacznie dłużej.

- W tej chwili krążą plotki o możliwości organizacji wyścigu przez jeden z afrykańskich krajów. Nie widzę jednak takiej szansy przez następne trzy lata - przyznał Francuz.

Jean Todt, który przebywa z wizytą w Kenii otwarcie przyznaje: Afryka jest bliżej organizacji jednego z wyścigów serii WRC. Z takim właśnie zamiarem - rozmową o organizacji wyścigu - zaprosili go Afrykanie.

- Afryka jest fantastycznym miejscem dla takich wyścigów. Może to być WRC, może być także Cross Country. Rozmawiamy z promotorami o możliwości włączenia nowych rajdów do kalendarza. Szukamy nowych miejsc na świecie. - dodał Todt.

Rajd Safari w Kenii został wycofany z kalendarza w 2003 roku ponieważ organizatorzy nie spełniali wymogów bezpieczeństwa.

Rajd Antibes Cote d'Azur. Sołowow liderem, problemy Kubicy nbsp?

Więcej o:
Copyright © Agora SA