W pierwszym treningu Robert Kubica miał problemy z kanałem F i wykręcił dziewiąty czas, Witalij Pietrow uplasował się tuż za nim. W drugim bolid Polaka także nie spisywał się najlepiej - tym razem zawiodła hydraulika. Kubica znów uzyskał dziewiąty czas, Pietrow czternasty.
W obu treningach Renault wyprzedzały teamy, które zazwyczaj plasują się za francuską stajnią - Willimas czy Force India. Główny inżynier Renault Alan Permane zapewnia jednak, że Renault wróci na swoje miejsce, gdy tylko upora się z problemami technicznymi.
- Robert stracił większość drugiego treningu z powodu wycieku z układu hydraulicznego i nie mógł wypróbować nowego kompletu miękkich opon - wyjechał jedynie na kilka kółek, aby sprawdzić, czy z samochodem wszystko jest w porządku. Co do Witalija, on nadal uczy się toru i szuka optymalnych punktów hamowania, więc wiemy, że przyspieszy. Nie wyglądamy fantastycznie w czasowych zestawieniach, ale jestem przekonany, że jutro wrócimy na nasze normalne pozycje - mówi Alan Permane.
- Dzisiejsze problemy nie wpłyną na nasze jutrzejsze plany. Dane wskazują, że w kwalifikacjach miękka mieszanka będzie szybsza, więc spróbujemy zrealizować nasz zwykły program i jak najlepiej przygotować się do czasówki - dodaje inżynier.
To nie był dobry piątek - mówi Kubica