GP Walencji po raz pierwszy odbyło się w 2008 roku, co oznacza, że Schumacher na tym torze debiutuje. Kwalifikacji nie zaliczy jednak do udanych. Dopiero 15. miejsce oznacza, że Niemiec do niedzielnego wyścigu ruszy daleko za czołówką.
- Jestem rozczarowany - zaczyna Schumacher, po czym tłumaczy, dlaczego wypadł tak słabo.
- Winne były dwa czynniki. Po pierwsze mieliśmy problemy z oponami, które nie pracowały dobrze. Zresztą tak, jak w Kanadzie. Dodatkowo miałem kłopoty z hamulcami. Prawe przednie koło bez przerwy się blokowało. Wydawało się, że ten róg samochodu był odciążony. Nie rozumiem tego, musimy jakoś sobie z tym poradzić - żalił się Niemiec.
- Jutrzejszy wyścig będzie ciężki. Nie pomaga sytuacja, w której kwalifikujesz się na 15. pozycji i potem musisz gonić - zakończył Niemiec.
Kwalifikacje do GP Europy wygrał Sebastian Vettel, przed Markiem Webberem i Lewisem Hamiltonem. Robert Kubica zajął szóste miejsce.
Prosty błąd Buttona ?