Ecclestone: To zespoły ponoszą winę za nudę w F1

Bernie Ecclestone odpiera zarzuty jakoby nowe przepisy m.in. likwidujące tankowanie w trakcie wyścigu, były powodem nudy, która wiała z toru podczas GP Bahrajnu. Według niego problem stworzyły zespoły, które nie wiedzą po co się ścigają. Ecclestone zaproponował wprowadzenia wyprzedzania "na skróty" wolniejszych aut.

Według głowy F1 to nie zakaz tankowania jest przyczyną spadku poziomu dramaturgii podczas wyścigu w Bahrajnie. - Winę ponoszą teamy - przekonuje na łamach Daily Mail - To one według niego poświęciły dużo uwagi aerodynamice pojazdów, a przede wszystkim dociskowi bolidu.

Zarzucił im też, że zapomnieli czym jest F1, przede wszystkim rozrywką dla publiczności. I nie chodzi tu o zabawę nowymi technologiami, uzyskiwanie świetnych czasów na okrążeniu, a właśnie o prawdziwe ściganie się.

Słynący z często kontrowersyjnych pomysłów Ecclestone zaproponował ponadto, by nadal zmieniać wyścigi. Wszystko po to, by były atrakcyjne. - Trzeba sprawić, by samochody nie blokowały się wzajemnie - twierdzi i proponuje wprowadzenie wyprzedzania "na skróty" wolniejszych aut. Według pomysłu Ecclestone'a każdy z kierowców miałby możliwość skorzystania ze skrótu określoną liczbę razy w trakcie wyścigu. Na razie nikt nie odniósł się do słów szefa F1, ale z racji możliwości konstrukcyjnych na części obiektów (np. torach ulicznych) wprowadzenie skrótów wydaje się być nie do wprowadzenia.

Zdaniem Ecclestone'a przepis mógłby wejść w życie już za kilkanaście tygodni.

Więcej "Formuły" na Sport.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.