Niezwykły protest kierowców F1 na torze w Bahrajnie

Podczas GP w Bahrajnie doszło do niezwykłej akcji protestacyjnej kierowców. Była to ich odpowiedź na decyzję szefa szefów Formuły 1 Bernie Ecclestone'a o zakazie wstępu na tor fizjoterapeutom.

Tuż przed wyścigiem kierowcy zaprotestowali wspólnie - zeszli z toru i stanęli w alei serwisowej lub w garażu, aby być ze swoimi fizjoterapeutami, podał autosport.com. Nie wiadomo, czy zrobili to wszyscy i czy był wśród nich Robert Kubica.

Jeden z liderów protestu powiedział anonimowo, że kierowcy żądają, aby fizjoterapeuci mieli dostęp do kierowców tuż przed startem.

Prawdopodobnie Ecclestone powiedział kierowcom, że i tak na torze przed startem przebywa zbyt dużo osób i że zespoły muszą same podjąć decyzję, czy wydać przepustkę na tor. Taka decyzja może być trudna, bowiem zespoły mają ścisły limit miejsc na torze. Anonimowy kierowca powiedział też, że protest będzie kontynuowany w Australii, gdzie weekend z F1 odbędzie się w dniach 26-28 marca.

GP Bahrajnu wygrał Fernando Alonso, Robert Kubica zajął 11 miejsce.

Pustynna katastrofa, ale nie burza - Renault w Bahrajnie ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.