Michael Schumacher na tajemniczym zdjęciu? Prokuratura umarza sprawę

Niemiecka prokuratura szybko zdecydowała się na umorzenie śledztwa w sprawie zdjęcia zrobionego z ukrycia Michaelowi Schumacherowi. Autor fotografii pozostanie bezkarny?

Już trzy lata mijają od dramatycznego wypadku, jakiego doznała na nartach legenda Formuły 1. Niemiecki kierowca od dawna przebywa w swojej posiadłości w Genewie, a jego rodzina czuwa nad tym, by brukowce za bardzo wokół niego nie węszyły i robi wszystko, by ocalić prywatność 47-latka.

Nie zawsze jest to jednak możliwe. Kilka dni temu informowaliśmy, że ktoś próbuje sprzedać niemieckiej prasie zdjęcie, mające przedstawiać leżącego w łóżku Michaela Schumachera. Oferent żądał za nie milion euro.

Gdy rzecz dotarła do uszu żony poszkodowanego, Corinny Schumacher, która zgłosiła sprawę na policję, prokuratura w Offenburgu rozpoczęła dochodzenie... i - jak się właśnie okazuje - bardzo szybko je zakończyła.

Gdy na przesłuchanie zgłosili się przedstawiciele lokalnego wydawnictwa, któremu również oferowano tajemnicze zdjęcie (którego nikt nie widział), nie złożyli żadnych wyjaśnień, zasłaniając się tajemnicą dziennikarską. Prokurator szybko umorzył śledztwo, ze względu na niemożność wykrycia sprawcy.

Stan Schumachera pozostaje tajemnicą

Paparazzi niemal bez przerwy koczują w lesie w pobliżu domu Niemca. Jego bliscy twierdzili także, że próbowano również sfotografować go z helikoptera. Wcześniej odnotowano też przypadek mężczyzny, który przebrał się za księdza i próbował przedostać się do łóżka Schumachera, gdy ranny leżał jeszcze w szpitalu w Grenoble.

- Zdrowie Michaela nie jest sprawą publiczną. Nie będziemy tego komentować, by chronić jego prywatność tak bardzo, jak jest to tylko możliwe - powiedziała parę dni temu menedżerka sportowca, Sabine Kehm.

Dwóch reprezentantów Polski wsród najgorszych transferów! Zapłacili miliony...

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.