Formuła 1. Hamilton o Rosbergu: To śmieszne, że nas nazywają kolegami

- To śmieszne, że nas w ogóle nazywają kolegami z drużyny - mówi mistrz świata Lewis Hamilton o rywalizacji z drugim kierowcą Mercedesa, Nico Rosbergiem. - Wiemy, że mamy zdobyć razem jak najwięcej punktów. Ale każdy chce pokonać tego drugiego.

- Na pewno w jakimś stopniu kolegami z zespołu jesteśmy. Mamy dwa takie same samochody, wokół siebie ponad 1000 osób. Na te dwa samochody pracuje jakieś 1300 osób, a nasz cel to zdobyć mistrzostwo świata konstruktorów. Ale jest i rywalizacja między nami, więc wiadomo, że kusi, by coś zrobić wbrew nakazom zespołu - opowiadał Hamilton, mistrz świata z poprzedniego sezonu, w programie "Claire Balding Show" w BT Sports. A na pytanie prowadzącej, czy ich spory dzielą zespół, czy jest tak, że jeden kierowca chowa przed drugim ważne dane, odpowiedział półżartem: - Tylko Nico tak robi.

Relacje między kierowcami Mercedesa są dość napięte, ale obaj nie stronią od żartów na ten temat. Niedawno po kwalifikacjach do GP Malezji Rosberg, oskarżany o próbę zablokowania kolegi w tych kwalifikacjach, zapisał się do głosu podczas konferencji prasowej i zapytał o tę sytuację Hamiltona. - Jest wiele komentarzy na Twitterze, że Nico cię zablokował. To prawda? - Powinieneś zapytać Rosberga, myślę że będzie miał na ten temat ważne rzeczy do powiedzenia - odpowiedział Hamilton, który w nowym sezonie wygrał już jeden wyścig, a drugi skończył na drugim miejscu.

W czwartek ukazał się też duży wywiad z Hamiltonem w "Men's Health". Mistrz świata opowiedział m.in. o swoich tatuażach i ich związkach z wiarą ("Pieta" Michała Anioła na lewym ramieniu, kompas na klatce piersiowej, bo "kościół jest moim kompasem"). Mówił też o tym, ile go kosztuje zbijanie wagi. - W poprzednim roku musiałem zrzucić sześć kilogramów, do 67. To było straszne, nie było już z czego chudnąć - mówi Hamilton. Następne Grand Prix - 12 kwietnia w Szanghaju.

Zobacz wideo

50 twarzy Grenia. Żyro nie trafił w bramkę na lotnisku? [NAJLEPSZE KOMENTARZE CZYTELNIKÓW]

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.