F1. McLaren obchodził swoje 50. urodziny

Brytyjski zespół McLaren obchodził w poniedziałek pięćdziesiątą rocznicę swojego powstania. Z tej okazji w siedzibie koncernu w Woking odbyła się impreza, w ramach której miała miejsce parada historycznych pojazdów. Prowadzili je byli oraz obecni kierowcy legendarnego teamu.

Bruce McLaren Motor Racing Limited - bo tak brzmiała oficjalna nazwa zespołu - powstał 2 września 1963 roku, gdy 26-letni Nowozelandczyk skrzyknął małą grupę pasjonatów motoryzacji. W małym warsztacie w New Malden zaprojektowali oni i zbudowali bolidy wyścigowe, które nosiły imię założyciela koncernu.

Przez pięćdziesiąt lat zespół przenosił się kolejno do Colnbrook, a następnie do Woking i dopiero tam powstała jego ostateczna siedziba - McLaren Technology Centre, w której pracuje ponad dwa tysiące osób.

- Pięćdziesiąta rocznica jest niezwykłym powodem do dumy zarówno dla mnie, jak i dla każdej osoby, która pracuje w tej organizacji - mówił podczas obchodów dyrektor generalny Martin Whitmarsh. - Jesteśmy grupą, która rozwija się dzięki pasji, determinacji i wierze w swoich kolegów z pracy - dodał.

W swojej długiej i bogatej historii McLaren wygrał 182 wyścigi, osiem tytułów mistrza konstruktorów i dwanaście indywidualnych. Mistrzowie ze stajni McLarena - Emerson Fittipaldi, James Hunt, Niki Lauda, Alain Prost, Ayrton Senna, Mika Hakkinen i Lewis Hamilton już są lub dopiero staną się legendami sportów motorowych.

- Być świadkiem naszych możliwości rozwoju oraz jego skali w ciągu ostatnich pięciu dekad - to było naprawdę coś niesamowitego - powiedział Whitmarsh. - Od skromnych początków McLaren stał się nie tylko światową potęgą sportów motorowych, ale także synonimem wyjątkowej jakości technicznej oraz dbałości o szczegóły.

Podczas uroczystości przemawiał także zawodnik McLarena od 2010 roku - Jenson Button: - Nigdy nie ukrywałem swojej dumy z bycia kierowcą tego teamu. Dojrzewałem obserwując, jak ten zespół osiągał wielkie rzeczy z Ayrtonem Senną oraz moim idolem Alainem Prostem. Wierzę mocno w to, że ten zespół znów będzie wielki - powiedział Brytyjczyk.

- Jest to zespół, którego nigdy nie można lekceważyć. Apetyt na zwycięstwa jest tak wielki jak nigdy i jestem pewien, że niedługo wrócimy na szczyt - dodał Button.

Obchody rocznicy zakończyły się w poniedziałkowy wieczór, gdy w Londynie odbyła się uroczysta premiera amerykańskiego filmu "Rush". Głównymi bohaterami są w nim walczący o tytuł najlepszego kierowcy F1 w 1976 roku - Niki Lauda z Ferrari i James Hunt z McLarena.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.