Sportowy weekend. Kubica i Sordo piszą historię, Chelsea "kradnie" Williana, dwóch bramkarzy na Barcelonę

Ten weekend należał do Roberta Kubicy, który w Rajdzie Niemiec był piąty i wygrał klasyfikację WRC-2. W tym samym rajdzie przykra przygoda zdarzyła się Michałowi Kościuszce, który na dobiciu doznał kontuzji kręgosłupa. Brazylijczyk Willian zamiast do Tottenhamu przejdzie do Chelsea, a Sejad Salihović w ciągu kilkunastu sekund zdobył bramkę i wyleciał z boiska.

O sportach motorowych i nie tylko tweetuje @kgirgiel ?

"Sportowy weekend" to tytuł cyklu w Sport.pl. Co tydzień w niedzielę wieczorem podsumowujemy weekend w światowym sporcie, pisząc o tematach niekoniecznie lądujących na czołówkach portali. Wybieramy: wydarzenie, bohatera, antybohatera, liczbę, wideo, zdjęcie, cytat i tweet weekendu.

Wydarzenie weekendu

Pierwsze miejsce w WRC-2, piąte miejsce w "generalce" Rajdu Niemiec, najlepszy w historii występ Polaka w rajdzie mistrzostw świata i pozycja lidera mistrzostw WRC-2. Tego wszystkiego dokonali Robert Kubica i Maciej Baran w Citroenie DS3 RRC. - Kubica pisał historię polskich wyścigów (jednoosobowo), a po niespełna pół roku regularnych startów pisze historię rajdów - komentował na Twitterze Mikołaj Sokół. A przecież ten rok Kubica przeznacza wyłącznie na naukę. Jest jakaś skala ocen, w której mieści się ten uczeń?

Bohater weekendu

Bohaterem weekendu był oczywiście Kubica, ale o jego wyczynach można poczytać wyżej, a za Rajd Niemiec wyróżniamy Daniego Sordo. Hiszpan debiutował w mistrzostwach świata w 2003 roku, ma na koncie 107 startów (wg strony http://www.ewrc-results.com), ale przed Rajdem Niemiec ani razu nie wygrał. 34 razy był na podium, 18 razy na drugim miejscu, ale nigdy nie był pierwszy. Przed obecnym sezonem zadeklarował nawet, że jeśli nie wygra rajdu, odejdzie z mistrzostw świata. Pewnie go jednak zobaczymy w przyszłym roku, bo w Rajdzie Niemiec kierowca Citroena odniósł upragnione zwycięstwo. Specjalista od nawierzchni asfaltowych unikał przygód. Po kraksach Ogiera i Latvali wyszedł na pierwsze miejsce i odpadł atak Thierry'ego Neuville'a. Rajdowy Adaś Miauczyński doczekał się wreszcie swojej wielkiej chwili. Jego rodzicie popłakali się na mecie, a pilot Carlos Del Barrio z trudem mógł cokolwiek powiedzieć.

Antybohater weekendu - Chelsea i Willian

Historia Williana w skrócie wyglądała tak: Anży zaakceptowało ofertę Tottenhamu (ok. 32 mln funtów), który już wziął się za wydawanie pieniędzy spodziewanych z rekordowego transferu Garetha Bale'a. Klub zdążył się dogadać z piłkarzem. Do podpisania kontraktu pozostały testy medyczne. Willian przyleciał do Londynu i wtedy do akcji weszła Chelsea. Roman Abramowicz złożył nieznacznie lepszą ofertę i Brazylijczyk postanowił, że jednak woli grać na Stamford Bridge. Rosyjski miliarder ma dodatkową satysfakcję, bo mógł dopiec właścicielowi Tottenhamu Danielowi Levy'emu.

Oczywiście futbol to biznes i Chelsea nie zrobiła niczego niezgodnego z prawem, a jednak jest w tej sytuacji jakiś niesmak. Zwłaszcza po konferencji Jose Mourinho, na której Portugalczyk bezczelnie kpił z Tottenhamu. - Testy medyczne należy trzymać w tajemnicy. Jeśli z piłkarzem jest wszystko OK, podpisujesz kontrakt. Jeśli nie, to nie rujnujesz mu kariery, informując cały świat o jego problemach zdrowotnych. Trzeba to robić w tajemnicy i po wszystkim podpisać kontrakt - pouczał. Zapytany o to, kiedy można spodziewać się transferu, uśmiechnął się szyderczo i odpowiedział: Najpierw musimy zrobić testy medyczne.

Liczba weekendu

13 - tyle sekund upłynęło między golem Sejada Salihovicia a jego czerwoną kartką. W 9. minucie meczu Bośniak strzelił bramkę dla Hoffenheim z rzutu karnego, chwilę później złapał piłkę i cieszył się z kolegami w bramce rywali. Piłkę z jego rąk próbował wyrwać bramkarz Freiburga Oliver Baumann i za tę zuchwałą próbę oberwał od Salihovicia w twarz. - Dość głupie, zwłaszcza kiedy robi to doświadczony zawodnik i to tuż po strzeleniu gola - skomentował to piszący o Bundeslidze dziennikarz Cristian Nyari. Mecz zakończył się remisem 3:3.

Niemieccy sędziowie mieli w ten weekend sporo pracy. Tylko w sześciu sobotnich meczach pokazali aż siedem czerwonych kartek, trzy w meczu Hoffenheim - Freiburg.

Cytat weekendu

- Przeciwko Barcelonie ustawimy dwóch bramkarzy, autobus i szybki pociąg AVE - powiedział przed meczem Bernd Schuster. Trener Malagi postanowił wprowadzić małą modyfikację do znanych już taktyk na Barcelonę.

 

Fot. internet

 

Fot. internet

Tweet weekendu

embed

Fot. Twitter

- Interesujące informacje od Kubicy. Twierdzi, że dziesiąty odcinek specjalny zapamiętał tak dobrze, że nie potrzebuje pilota - napisał Colin Clark, ceniony dziennikarz rajdowy. Kubica ma niewiele rajdowego doświadczenia i trudno mu opisywać trasę. Dlatego bardzo często korzysta z nagrań pokładowych innych kierowców. Ogląda je godzinami i dzięki nim poznaje specyfikę odcinka. OS10 Peterberg miał tylko 9 km, tym łatwiej było zapamiętać jego trasę. Oczywiście Maciej Baran zasiadł na prawym fotelu i wykonał swoją robotę

Zdjęcie weekendu

Fernando Alonso korzysta z przywilejów należnych zwycięzcom w F1. Hiszpan w GP Belgii zajął co prawda drugie miejsce, ale na podium bawił się świetnie.

 

Wideo weekendu

Rajd Niemiec gorzej skończył się na dla drugiego polskiego kierowcy, Michała Kościuszki. Na dobiciu doznał kontuzji kręgosłupa i musiał wycofać się z rajdu. Na swoim profilu opublikował nagranie sytuacji z kamery pokładowej, brzmi przerażająco. Na drugim nagraniu widać, że było to bardzo niebezpieczne miejsce, na którym problemy miały też inne załogi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.