W czasie liczącego 70 okrążeń wyścigu Francuz popełnił dwa wykroczenia. Najpierw w niedozwolonym miejscu wyprzedzał bolid Felipe Massy, później niebezpiecznie próbował atakować Buttona.
Rywalizację ukończył dopiero na szóstej pozycji. Dwudziestosekundową karę stewardzi dorzucili mu po wyścigu. Miejsce wykręcone na torze zachował, ale zadowolony być nie może, bo w kwalifikacjach uzyskał trzeci wynik.
Jego zachowanie najbardziej zirytowało Buttona, który na metę przybył siódmy. - Mógł uszkodzić mi przednie skrzydło. Piep... idiota z Lotusa zadecydował, że na torze nie ma wystarczająco dużo miejsca dla nas obu - mówił przez radio Brytyjczyk.
Grand Prix zwyciężył Lewis Hamilton. Wyprzedził Fina Kimi Raikkonena z Lotus-Renault oraz Niemca Sebastiana Vettela z Red Bull-Renault.
Kolejne Grand Prix odbędzie się 25 sierpnia w Belgii.