Formuła 1. Życiowa szansa D'Ambrosio

Dla niego może to być przełomowy weekend. Dzięki wybrykowi Romaina Grosjeana, za który Francuz dostał zakaz startu w Grand Prix Włoch, do Lotusa wsiądzie Belg Jerome D'Ambrosio. Czy wykorzysta wielką szansę?

To nie będzie jego debiut. W zeszłym roku Jerome przejeździł cały sezon w jednej z dwóch najsłabszych ekip (Marussia Virgin), ale w takim bolidzie nie sposób pokazać się z dobrej strony. W tym sezonie zrobił krok wstecz i został kierowcą rezerwowym Lotusa. Cierpliwość opłaciła się. Na torze Monza D'Ambrosio dostanie do dyspozycji jedną z najlepszych maszyn Formuły 1. Jeśli uda mu się w pełni wykorzystać zalety samochodu, otworzy sobie nową drogę powrotu do ścigania.

- Miałem bardzo mało czasu na przygotowanie. O tym, że to ja zastąpię Romaina dowiedziałem się w poniedziałek, więc był to dla mnie bardzo ciężki tydzień. Pojechałem do naszej fabryki i robiłem wszystko, co mogłem, aby przygotować się najlepiej, jak mogę. Nie miałem czasu, aby nad niczym się zastanawiać. Po prostu działałem - powiedział D'Ambrosio.

Szef teamu ma duże oczekiwania. - Jerome dostanie do dyspozycji samochód, który regularnie dojeżdża na podium - podkreślił Eric Boullier, który jest jednym z największych popleczników Grosjeana. Stawianie takich wymagań przed D'Ambrosio nie jest do końca fair, biorąc pod uwagę jego doświadczenie. - Jak dotąd jeździłem tym samochodem przez jeden dzień, podczas testów na torze Mugello, kiedy tor był bardzo mokry - przyznał Belg. Jest więc w znacznie gorszej sytuacji niż Grosjean, ale mogą mu pomóc okoliczności. Po pierwsze Monza to dość specyficzny tor, na którym jest bardzo mało zakrętów. Po drugie Lotus jest - jak na bolid F1 - bardzo łatwy w opanowaniu i przyjazny dla kierowcy.

- Jestem gotowy - zapewnia Belg. - Jestem trzecim kierowcą. To moja praca. Co prawda, prawie nie jeździłem tym bolidem, ale chodziłem na spotkania z inżynierami i kierowcami. Uczyłem się tak bardzo, jak mogłem, używając każdego narzędzia, jakie miałem pod ręką. Na wypadek, gdyby wydarzyło się właśnie coś takiego. Nie wyznaczyłem sobie żadnego celu. Chcę się skoncentrować na swojej pracy w samochodzie z inżynierami. Zobaczymy, jak nam wyjdzie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.