Grand Prix Hiszpanii. Ostatni będą pierwszymi

Za nami kolejne szalone kwalifikacje - ogromna przewaga Lewisa Hamiltona, życiowy wynik Pastora Maldonado w Williamsie oraz Fernando Alonso w pierwszej trójce. To początek niespodzianek. Słabe wyniki zawodników Red Bulla to też duże zaskoczenie.

Wyścig o GP Hiszpanii na żywo na m.sport.pl od godziny 14:00 ?

Jak nietypowe były to czasówki, pokazuje proste porównanie. Pole position bez żadnego problemu zdobył Hamilton, podczas gdy jego kolega z McLarena Jenson Button był dopiero 11. Bruno Senna, czyli partner z Williamsa drugiego dziś Maldonado, nie wyszedł nawet z pierwszej sesji kwalifikacji (był 18.). Natomiast Felipe Massa, startujący u boku trzeciego dziś Alonso, był dopiero 17.

Zaskakująco wolne były Red Bulle. Mark Webber ma ruszać z 12. pola, a Sebastian Vettel z ósmego. Niemiec w Q3 nie wykonał nawet jednego przejazdu pomiarowego. Taka była strategia? - Naszą strategią było zdobycie pole position - zaprzeczył "Seb". - W trakcie sesji okazało się jednak, że brakuje nam tempa. W trzeciej sesji nie mieliśmy już do dyspozycji nowych opon (które zespół wolał zostawić na wyścig - przyp. aut.). Nie jesteśmy pewni, czemu po południu zrobiliśmy się nagle znacznie wolniejsi od nas samych w porannym treningu. To było duże zaskoczenie - dodał Vettel.

Podobnie jak dzisiejsze kwalifikacje, jutrzejszy wyścig będzie się rządził innymi prawami. Bo tegoroczna Formuła 1 całkowicie przeczy logice, która kierowała nią przez ostatnie dekady. Dziś wielu kierowców rezygnowało z wyjazdu na tor, ryzykując odpadnięcie z czasówki tylko po to, aby w niedzielę mieć do dyspozycji więcej nowych opon. Jutro może się okazać, że w trybie wyścigowym właśnie oni będą zwycięzcami, a pierwsza trójka nie załapie się nawet na podium.

Tak relacjonowaliśmy na żywo kwalifikacje do GP Hiszpanii ?

Szczególnie groźne mogą być Lotusy, które startują wysoko (Romain Grosjean z 4., a Kimi Räikkönen z 5. pola) i zaoszczędziły sporo nowych opon, z którymi - co najważniejsze - bardzo łagodnie się obchodzą. W Bahrajnie były niemiłosiernie szybkie i regularne, podczas gdy wszyscy inni kierowcy musieli spuszczać nogę z gazu i oszczędzać ogumienie - szczególnie w pierwszej fazie wyścigu, z dużą ilością paliwa w zbiornikach.

- Wyścig będzie bardzo, bardzo trudny. Jazda będzie polegała na oszczędzaniu opon, zjeżdżaniu do boksu w odpowiednich momentach i cierpliwości - powiedział Hamilton. Alonso cieszył się z powrotu do pierwszej trójki i w końcu potwierdził, że Ferrari, dzięki nowym komponentom, zrobiło duży postęp. Maldonado zapewniał natomiast, że w trybie wyścigowym jego Williams jest jeszcze lepszy niż w kwalifikacjach, więc oczekuje mocnego występu.

Statystyki wskazują, że w GP Hiszpanii zazwyczaj zwycięża zdobywca pole position lub ewentualnie ktoś inny ze ścisłej czołówki kwalifikacji. W tym roku jednak dawne reguły przestały obowiązywać. Przed wyścigiem na torze Catalunya kwestia obsady na podium jest otwarta, jak nigdy dotąd. Zapowiada się kolejny emocjonujący wyścig.

Zobacz wideo

Na ostatnim treningu przed GP Hiszpanii najszybszy Vettel ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.