F1. Pietrow: Byliśmy zaskoczeni tym, jak pracują opony

Kierowcy Lotus Renault nie należeli do najszybszych ani na pierwszym ani na drugim treningu przed niedzielnym Grand Prix Australii. - Dzień był dość pozytywny - uważa jednak Witalij Pietrow, który zajął dziesiąte i dwunaste miejsce w dwóch piątkowych sesjach.

Pierwszy trening - wyniki i opis | Drugi trening - wyniki i opis

To co może cieszyć Pietrowa to fakt, że na obu treningach wykręcił lepsze czasy od swojego kolegi z zespołu, Niemca Nicka Heidfelda (który był odpowiednio dwunasty i trzynasty).

- Nie byliśmy źli, nie mieliśmy żadnych mechanicznych problemów. Zrobiłem dobrą robotę, jechałem spokojnie. Jutro przyciśniemy mocniej - zapowiedział Rosjanin.

Pietrow dodał, że zaskoczeniem były opony Pirelli, które nie ścierały się tak szybko, jak oczekiwano.

- Byliśmy trochę zaskoczeni tym, jak pracują opony. Jedynym problemem było rozgrzanie ich, bo było dość zimno - tłumaczył.

Nowe opony, ruchome skrzydło, powrót KERS - kierowcy nie zwariują?

Więcej o:
Copyright © Agora SA