60-letni Bhatti i jego 19-letni przewodnik zdobyli szczyt 21 maja. Gdy schodzili skończył im się tlen w butlach, przez co musieli spędzić noc w tzw. "strefie śmierci" - zaczyna się na wysokości 8 tys. metrów. Powietrze jest tam bardzo rozrzedzone, a warunki są znacznie cięższe niż w jakimkolwiek innym miejscu.
Wiele zespołów mijało Bhattiego i Sange, ale uznało ich za martwych. Akcji ratunkowej podjął się dopiero zespół Szerpów (Nima Gyalzen Sherpa, Ang Tshering Lama, Jagbuy Sherpa, Pema Tsheri Sherpa i Mingma Chhiri Sherpa). Zaoferował himalaistom pożywienie i butlę z tlenem, a potem pomogli podczas powrotu ze szczytu.
Zdaniem Bhattiego jego przewodnik wziął zaledwie jedną butlę z tlenem zamiast trzech. Bhatti został czwartym Pakistańczykiem, który zdobył Mount Everest.