Władysław Gollob: W sensie ogólnej dyspozycji zdrowotnej u Tomka trochę lepiej. Ale tylko trochę. Na wyrokowanie jak będzie w przyszłości jest dużo za wcześnie.
- Zaraz, zaraz, on żadnej pracy nie zaczął. Myślimy o tym, żeby Tomek przejął obowiązki prezesa klubu Polonia Bydgoszcz w przyszłości, ale na pewno nie jutro czy pojutrze. Kto napisał, że Tomek już pracuje?
- Przed nim kilkumiesięczny okres rehabilitacji, musi przez ten okres przebrnąć, łatwo nie będzie. Bez sensu jest oczekiwanie, że za tydzień czy za dwa nastąpi jakiś przełom, a z tym się ostatnio spotykam. Proszę się uzbroić w cierpliwość. Ogólnie jego stan się poprawia. Ale tu chodzi o funkcje życiowe, a nie o rokowania na przyszłość.
- Oczywiście i nie przesadzajmy z tempem.
- Tak, wie wszystko o swoim stanie i bardzo dobrze to znosi. Okres jego dochodzenia do sprawności zdrowotnej będzie długi, ale psychicznie on już teraz bardzo dobrze funkcjonuje. Na pewno tu żadnych problemów nie będzie.
- Nic o tym nie wiem, mówi pan o jakichś spostrzeżeniach, których ja nie mam.
- Nie mogę się odnosić do wszystkich plotek prasowych. Może ktoś się czegoś dowiedział i napisał, ale dziś każdy może pisać i mówić co mu ślina na język przyniesie.
- Jak byłem u niego ostatnio, to był sam w sali ze względu na ogólny stan zdrowia i zalecenie lekarza. Tak naprawdę to od psychologa, psychiatry i lekarza prowadzącego zależą wszystkie dalsze kroki, oni razem decydują o tym jak prowadzić leczenie i gdzie Tomek ma przebywać. Pomysłów jest dużo, są różne opcje walki o powrót syna do sprawności, ale na razie jest jeszcze za wcześnie, żeby decydować.
- To pytanie do Tomka, ale oczywiście jeszcze trochę czasu musi minąć zanim będziecie mogli różne pytania mu zadać. Ja tylko przypuszczam, że będzie zawody oglądał, że to dla niego nie będzie problem.
- Przy każdej wizycie u Tomka hurtem przekazuję mu życzenia od kibiców, działaczy, ludzi którzy z nim sympatyzują. On to bardzo dobrze odbiera, to mu na pewno pomaga w walce o powrót do normalnego życia. I właściwie tylko tego dalej nam trzeba.